Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło usługę mPojazd, pozwalającą na zapisanie w aplikacji mobilnej dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia polisy OC. Choć dokumentów tych nie trzeba już przy sobie wozić, to jednak w niektórych sytuacjach okazują się być pomocne. Najbardziej oczekiwaną zmianą jest wejście w życie tzw. pakietu deregulacyjnego, który umożliwi zapisanie w aplikacji mobilnej prawa jazdy, a także przypisanie numeru rejestracyjnego do kierowcy. Nowelizacja jest na etapie konsultacji, a usługa ma być dostępna na początku przyszłego roku.

Reklama

– W niedługim czasie, kiedy będą odpowiednie zmiany prawne, będziemy mogli udostępnić cyfrowe prawo jazdy w aplikacji mPojazd. W tym momencie nie ma takiej możliwości, ale po uchwaleniu przepisów, które są w tym momencie na etapie konsultacji międzyresortowych, zakładamy, że też taka możliwość się pojawi. Wtedy faktycznie będzie można się wybrać w podróż autem wyłącznie z telefonem komórkowym. Biorąc pod uwagę cały proces legislacyjny, zakładamy, że to nie będzie jednak wcześniej niż w I kw. przyszłego roku – mówi Karol Okoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.

Przewidujący wprowadzenie elektronicznego prawa jazdy projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym, czyli tzw. pakiet deregulacyjny, zakłada zniesienie kar za jazdę bez dokumentu prawa jazdy. W ramach pakietu konsultowana jest też likwidacja karty pojazdu i nalepki z numerem rejestracyjnym na szybę, a także przypisanie tablicy rejestracyjnej do kierowcy, a nie pojazdu.

Tymczasem na początku maja 2019 r. Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło nową usługę mPojazd, która bazuje na rozwiązaniu mObywatel. Do aplikacji dołożono kolejny moduł, który zaczytuje do telefonu w bezpieczny sposób dane z dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu i polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wszystkich pojazdów, których właściciel jest właścicielem lub współwłaścicielem.

Od 1 października 2018 r. nie ma obowiązku wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego, bo organy kontroli ruchu drogowego mogą sprawdzić te dane bezpośrednio w rejestrze. Niemniej są takie sytuacje, kiedy chcielibyśmy te dane o naszym pojeździe mieć i mPojazd tutaj wychodzi naprzeciwko temu – tłumaczy Okoński.

Sytuacje, w których informacje zawarte w dokumentach mogą się przydać kierowcy, to np. kolizja drogowa, po której wypełnia się oświadczenie niezbędne do zgłoszenia szkody w towarzystwie ubezpieczeniowym.

– Dodatkową funkcjonalnością jest np. przypominanie o tym, że upływa termin badań technicznych bądź ubezpieczenia OC. Z racji tego, że to są czynności, które wykonujemy raz w roku, to siłą rzeczy, dopóki nie zapiszemy sobie tego sami w kalendarzu, to możemy o nich zapomnieć. Tym bardziej że nie zaglądamy tak zwyczajowo do dowodu, o ile nie musimy – mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.

Reklama

Tymczasem kara za jazdę bez ważnego badania technicznego to mandat w wysokości nawet do 500 zł, a także ryzyko niewypłacenia odszkodowania z tytułu AC i NNW. Jazda bez ważnej polisy ubezpieczeniowej może się zakończyć karą nawet do 4,5 tys. zł. Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, bez ważnej polisy OC jeździ około 100 tys. kierowców.

Aplikacja mPojazd jest jedną z usług wchodzących w skład usługi mObywatel, która pozwala zapisywać dokumenty w formie elektronicznej. Może to być dowód osobisty, legitymacja studencka czy legitymacja szkolna. Aplikację mObywatel pobrało już ponad 100 tys. klientów sklepu Google Play. Dostępna jest również dla użytkowników iOS w AppStore.