Dwóch policjantów z Grudziądza, którzy zatrzymali do kontroli Kubę Wojewódzkiego i wystąpili z nim na zdjęciu z przy wściekle zielonym lamborghini wpadło w tarapaty. O sprawie poinformował sam showman zamieszczając na FB wycinek "Głosu Grudziądza".
Postępowanie policjantów analizują ich przełożeni
"Aktualnie trwa postępowanie mające na celu wyjaśnienie, czy funkcjonariusze dopełnili swoich obowiązków." Wynik kontroli poznamy za 30 dni - tyle ma trwać analiza ich zachowania w trakcie kontroli gwiazdora TVN.
Wojewódzki przejęty losem mundurowych z fotografii napisał: "I bądź to miły dla Policji... Panowie. Jakby co to to jest wszystko moja wina."
Zanim jednak zakończy się prześwietlanie drogowego spotkania nie może być mowy ani o winie, a już tym bardziej o karze. Rzecznik prasowy komendy z Grudziądza zapewnia, że w kontroli mundurowych ze słynnego zdjęcia nie ma nic nadzwyczajnego i to procedura standardowa. Jednak chyba to pierwszy raz, kiedy o tym fakcie piszą media.