"Fiat 125p Niepowtarzalny, unikatowy egzemplarz. Fabrycznie nowy" - krzyczy ogłoszenie w jednym z największych serwisów aukcyjnych. Ciekawe, ile w tym prawdy? Jeden telefon i wszystko już wiemy…
Tomasz Sewastianowicz: Jest pan pasjonatem polskiej motoryzacji?
Michał Marchajski: Bez dwóch zdań, bardzo mnie to kręci. W garażu mam dwa fiaty 125p - ten, który jest na sprzedaż, to fabrycznie nowy samochód z 1983 roku. Drugi egzemplarz wyprodukowano w 1990 roku i ten wykorzystuję w swojej firmie jako auto ślubne i na inne okazje.
Fabrycznie nowy fiat 125p? Jakim cudem?
O aucie powiedział mi znajomy, który wypatrzył je w starym garażu. Pomarańczowy fiat 125p stał przykryty różnymi szmatami i gratami, zupełnie zapomniany. W moich rękach jest od dwóch lat.
I nigdy go nie zarejestrowano… Dlaczego?
Za PRL auto służyło poprzednim właścicielom jako gwarancja otrzymywania kartek na paliwo. Jako że małżeństwo dwa razy wylosowało talon na auto, jeździli jednym, a na drugie tylko pobierali benzynę. Sami zaś prowadzili gospodarstwo rolne.
Auto w szopie stało ponad 30 lat?
Tak. Samochód jest sprawny, silnik odpala bez żadnych problemów. Akurat ten fiat 125p jest wyjątkowy, ponieważ jest zupełnie nowy. Nie ma żadnych oznak użytkowania - folia na podłodze, lewarek zawinięty w papier, oryginalne opony. Co więcej, na nie których elementach są metki, a na felgach fabryczne stemple.
Przebieg? Wyposażenie?
Licznik pokazuje 226 km. Rocznik 1983. Silnik 1500 ccm. Ten egzemplarz to tzw. wersja kryzysowa - nie ma nawet lusterka bocznego. Jednym z nietypowych dodatków jest za to fabrycznie założony autoalarm Unitry z plombą i kartą alarmową, co w tamtych latach było rarytasem. Mam nawet dokument potwierdzający jego zakup.
Cena, jakiej pan żąda, nie jest najniższa...
Według wyceny rzeczoznawcy to auto to unikat, dlatego podniosłem cenę z 70 tys. zł na 100 tys. zł. To jest po prostu nowy samochód, który wygląda dokładnie tak, jak w dniu, w którym trafił w ręce pierwszego właściciela. Prawdopodobnie to jedyny taki model w Polsce znajdujący się w prywatnych rękach.
________
Przypominamy, że podstawą do rozpoczęcia produkcji fiata 125p na Żeraniu było podpisanie 22 grudnia 1965 roku umowy licencyjnej między włoskim koncernem motoryzacyjnym Fiat i centralą handlu zagranicznego Motoimport (reprezentującą polski przemysł motoryzacyjny). Na mocy umowy w Polsce miała rozpocząć się produkcja nowoczesnego samochodu klasy średniej, który miał zastąpić przestarzałe warszawy i syrenki. Pod względem technicznym duży fiat był połączeniem dwóch włoskich fiatów: nowoczesnego 125 i archaicznego 1300/1500.
Fiat 125p był produkowany w Polsce od końca listopada 1967 roku do ostatnich dni czerwca 1991 roku. Po wygaśnięciu licencji w 1983 roku nazwę zmieniono na FSO 125p. Łącznie powstało niemal 1,5 mln egzemplarzy, z tego ponad 874 tys. sztuk trafiło na eksport.
Komentarze(38)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDziś ,żeby pokazać podobny efekt włączyli dostawczaki i na firmy do puli sprzedaży !!
To że stał przez 30 lat to nie znaczy, że jest w stanie idealnym. Nie stał też w końcu w klimatyzowanym garażu tylko w szopie, przykryty szmatami - kompensacja pary.
Opis tego samochodu kojarzy mi się dokładnie z opisem tego roweru :-):
"Mam do zaoferowania kultowy już rower składany na bazie roweru
Mongoose NX 7.5 PRO
W rower włożyłem dużo pracy i serca, wszystkie części kupowałem pod siebie (zapomniał dodać, że było to 15 lat temu, co dla części rowerowych nie jest bez znaczenia), nie oszczędzałem. Prawdziwy klasyk.
Znawcy tematu wiedzą co czym mówię.
Jedyny w swoim rodzaju. Za 1500 zł."
Tak znawcy wiedzą, o czym ten koleś napisał i idiotami nie są i za 1500 zł go nie wezmą (wiem, co mówię, ponieważ taki posiadam od 15 lat i za swój mógłbym wołać z 6,5 tys. zł bez wywoływania uśmiechu na twarzy), szczególnie po tym, co widzą na zdjęciach :-).
Tratatata.
To jakiś wał.a ten co sprzedaje to ma umowę kupna