Nowa syrena meluzyna R już gotowa i jeździ. Czerwony drapieżnie stylizowany samochód to pierwszy namacalny efekt umowy podpisanej przez AK Motor Polska, spółki założonej w Warszawie przez polsko-kanadyjskiego projektanta i biznesmena, Arkadiusza Kamińskiego, z FSO S.A.
- Jesienią 2013 roku ogłosiliśmy, że integralną częścią reaktywacji marki będzie jej powrót do motorsportu. AK Syrena Meluzyna R jest więc spełnieniem obietnicy, jaką złożyliśmy na początku tworzenia firmy - przyznaje w rozmowie z dziennik.pl Arkadiusz Kamiński w czasie premiery na torze testowym FSO na warszawskim Żeraniu. - Można powiedzieć, że jest to również pierwszy, całkowicie nowy samochód Syrena, od czasu kiedy to 30 lat temu ostatnie auto zjechało z linii produkcyjnej - stwierdza projektant i dodaje, że polska marka samochodowa Syrena właśnie powraca.
AK syrena meluzyna R jest w pełni funkcjonalnym prototypem, zbudowanym we współpracy z firmą Proto Cars z Nysy reprezentowaną przez kierowcę rajdowego Pawła Dytko (na jego koncie jest m.in. tytuł Mistrza Polski w Samochodowych Wyścigach Górskich).
- Samochód zbudowaliśmy od początku do końca w rekordowym tempie 3 miesięcy. Fajnie, że się udało - powiedział dziennik.pl Paweł Dytko. - Karoseria nowej syreny meluzyny R powstała z lekkich kompozytów. Auto ma konstrukcję rurową, klatkę bezpieczeństwa i napęd na cztery koła - dodaje szef Proto Cars.
Siwy dym i 400 KM! Czyli nowa syrena w akcji
Skonstruowana przez firmę z Nysy syrena to samochód przeznaczony przede wszystkim do wyścigów górskich i płaskich. Prześwit to ledwo 12 cm. Zamontowany z przodu dwulitrowy turbodoładowany silnik ma ponad 400 KM. Jak to jeździ?
- Wsiadaj! - powiedział nagle Paweł Dytko. No to wciskam się przez klatkę w kubełkowy fotel z pięciopunktowymi pasami. Klimat spartański. Kokpit formą przypomina ten z pierwszej syreny - nawet atrapa liczników nawiązuje do pierwowzoru.
Dytko wciska gaz i syrena meluzyna R z rykiem i strzałami dopalanego w wydechu paliwa rwie do przodu nitką żerańskiego toru. W środku niesamowity hałas - czyli tak jak powinno być w tego rodzaju samochodzie. - Opony są nowe i kleją do powierzchni, więc ciężko zerwać przyczepność - krzyczy kierowca, kiedy kręci słynną beczkę z Karowej, puszczając z dymem gumy pirelli (225/650-18TLVA RE7). Nowa syrena waży ok. 1100 kg. W efekcie od 0 do 100 km/h przyspiesza w 3,8 sekundy.
Z Nysy na Karową. Kiedy produkcja?
Syrena meluzyna R przed polską publicznością zadebiutuje w czasie Rajdu Barbórka. Auto wystąpi na najbardziej kultowym odcinku specjalnym, czyli na Karowej.
- Po debiucie w czasie Barbórki planujemy w 2016 produkować kolejne sztuki sportowej syreny - zapowiada Paweł Dytko i dodaje, że ceny różnych specyfikacji sportowych zostaną ogłoszone pod koniec roku. Wiadomo, że AK Motor wiąże z tym przedsięwzięciem ogromne nadzieje. Firma zaprasza już nawet teamy sportowe do składania zamówień na syrenę meluzynę R. A kiedy pojawi się syrena w wersji drogowej produkowanej seryjnie?
Arkadiusz Kaminski deklaruje, że pod jego kierownictwem, marka Syrena wróci na ulice w Polsce jako polski samochód, zbudowany w Polsce. Chce też, by auto zaistniało podczas zawodów w 2016 roku, a zebrane doświadczenie pomogło przy konstruowaniu finalnej wersji drogowej.
- Będzie to produkt wysokiej jakości, na równi z autami innych zachodnich marek. FSO, dzięki zawarciu nowej umowy, wspiera rozwój technologiczny i przygotowania do masowej produkcji. Zależy mi, aby nowa syrena meluzyna była przystępna cenowo. Najtańszy model powinien kosztować około 35 tysięcy złotych - stwierdził szef AK Motor Polska.
Pod maską podstawowej wersji będzie pracować silnik benzynowy o pojemności ok. 1,5 l lub mniejszy. Jako rynkowych rywali dla nowej syreny w wersjach bogatszych biznesmen z Kanady widzi fiata 500, mini i volkswagena beetle. Tańsze odmiany tego auta mają rywalizować z innymi modelami segmentu B, czyli np. skodą fabią czy volkswagenem polo. Niedawno firma poinformowała o zamiarze stworzenia zupełnie nowego sportowego pojazdu z linii Syreny - modelu AK syrena ligea. W planach jest też kabriolet.