W konfrontacji z pociągiem każdy samochód, który znajdzie się na torach, nie będzie miał szans w starciu z setkami ton pędzącej stali.
W Sulejówku kilka dni temu o mały włos nie doszło do tragedii. Sytuacja została zarejestrowana przez kolejowy monitoring. Pomimo sygnalizacji ostrzegawczej i opuszczających się zapór, kierowca BMW wjechał na przejazd. Zdążył go w porę opuścić, lecz na wysokości kolejnej zapory po drugiej stronie torów zderzył się z jadącym z naprzeciwka audi, którego kierowca prawdopodobnie stracił panowanie nad autem.
Nikt nie ucierpiał. Policjanci analizują nagranie z monitoringu i zgromadzone w sprawie materiały - będą dokładnie wyjaśniać okoliczności tej kolizji drogowej.