Nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji przekazał w rozmowie z PAP, że w miniony weekend, od piątku do niedzieli, na polskich drogach doszło do 243 wypadków, w których zginęło 30 osób, a 267 zostało rannych. W analogicznym okresie ubiegłego roku policjanci odnotowali 237 wypadków, w których zginęły 24 osoby, a 281 zostało rannych.
Najgorzej było w sobotę
Najgorszym dniem pod względem tragicznych wypadków była sobota. Na drogach zginęło tego dnia aż 15 osób.
Nadkomisarz w rozmowie z PAP podał kilka przykładów najbardziej tragicznych wypadków, do których doszło w weekend. W piątek w Korzeńcu (Podkarpackie) 48-latek jadący motocyklem nie dostosował prędkości do panujących warunków w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył w bariery energochłonne. W wyniku zdarzenia 48-letnia pasażerka spadła z motocykla na jezdnię i została najechana przez jadącego motocyklem 35-latka, który nie zdążył zahamować ani ominąć leżącej kobiety. Pomimo akcji reanimacyjnej zmarła.
Śmiertelne wypadki
W sobotę w miejscowości Podłęcze (Mazowieckie), 79-latek jadąc rowerem stracił kontrolę nad nim, zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył czołowo w nadjeżdżający autobus, którym kierował 47-latek. W wyniku zderzenia 79-letni rowerzysta zginął na miejscu. Tego samego dnia w miejscowości Harmęże koło Oświęcimia (Małopolskie), 21-latek jadącym osobowym renault, z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i uderzył najpierw w przydrożny most betonowy, a następnie w słup energetyczny, po czym kilkukrotnie dachował. W wyniku zdarzenia 21-letni kierujący oraz pasażerowie w wieku 17 i 22 lata zginęli na miejscu.
Także w sobotę na drodze wojewódzkiej 673 w Słomiance (Podlaskie), 63-latek kierujący osobowym audi, na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu lexusowi. W wyniku wypadku kierowca audi oraz trzech jego pasażerów w wieku 59, 15 i 9 lat zginęli na miejscu. Czwarta pasażerka audi, 14-letnia dziewczynka oraz kierowca lexusa, z obrażeniami ciała, trafili do szpitala.
Do tragicznego zdarzenia doszło również na autostradzie A-2 na wysokości Pruszkowa (Mazowieckie). 64-latek jadący suzuki, na łuku drogi z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na lewą stronę, przejechał pas zieleni i uderzył w barierę energochłonną rozdzielająca pasy ruchu. Na skutek uderzenia samochód dachował, a kierowca wypadł z pojazdu. Zginął na miejscu. Z kolei w niedzielę w Wiśniewie (Mazowieckie) 41-latka kierująca osobowym mercedesem potrąciła przechodzącą na oznakowanym przejściu dla pieszych 79-latkę. W wyniku wypadku piesza zginęła na miejscu.
"Tysiąc pijanych kierowców"
Podczas weekendu policjanci zatrzymali też ponad tysiąc pijanych kierowców. Było to 1 069 nietrzeźwych kierujących, z czego aż 411 w niedzielę i 405 w sobotę - zaznaczył policjant. Nadkomisarz Robert Opas w rozmowie z PAP zaapelował o ostrożną jazdę. Przypomniał przy tym, że wiele osób skorzystało z "przedłużonego weekendu", przez co należy spodziewać się wzmożonego ruchu na drogach.
autor: Bartłomiej Figaj