Do karambolu doszło na 33 km przed Pragą w pobliżu miejscowości Żebrak. Nad Czechami przechodziła burza śnieżna i najprawdopodobniej warunki atmosferyczne doprowadziły do zbiorowego wypadku.
Policja zamknęła także część autostrady prowadzącej z Pragi. Jezdnię wykorzystano jako lądowisko dla śmigłowców ratunkowych. Kierowano tamtędy pojazdy straży pożarnej. Strażacy musieli kilku kierowców wyciągać z zakleszczonych pojazdów.
- Trzy osoby trafiły do szpitala w Horzovicach, dwie przetransportowano drogą powietrzną do Pragi - poinformowała rzeczniczka czeskiego pogotowia ratunkowego Petra Homolova.
Policja poinformowała w sieci społecznościowej, że rozbite pojazdy zajmują około 150-metrowy odcinek autostrady. Zdaniem służb drogowych oraz policji nie można przewidzieć, jak długo autostrada Pilzno-Praga będzie zamknięta dla ruchu.