Prawniczka z Katowic wytoczyła proces spółce Gdańsk Transport Company, zarządcy płatnego odcinka autostrady A1. Domaga się zwrotu pieniędzy za przejazd - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Wracając samochodem z wakacji utknęła w korku przy bramkach w Nowej Wsi k. Torunia. W efekcie wysłała do zarządcy A1 przedsądowe wezwanie do zapłaty 29,90 zł i dołączyła paragon za przejazd.
Zarządca autostrady A1 odmówił zwrotu pieniędzy. Adwokatka złożyła w sądzie pozew i domaga się zwrotu kosztów przejazdu oraz pokrycia wydatków związanych z procesem.
Jak czytamy w GW to pierwsza taka sprawa w Polsce.
- Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasadę. Chcę, żeby sąd wypowiedział się, czy można w taki sposób traktować kierowców - mówi prawniczka.
Orzeczenie w jej sprawie będzie ważne dla wszystkich użytkowników płatnego odcinka autostrady A1. Jeśli sąd przyzna jej rację, uruchomi to pewnie lawinę pozwów.
CZYTAJ WIĘCEJ NEWS DZIENNIK.PL: Kierowcy połknęli prezent premiera Tuska >>>
ZOBACZ TAKŻE Autostrada A1 za darmo. Premier Tusk zwalnia kierowców z opłat >>>
Komentarze(1)
Pokaż:
JEDNAK AUTORKA POZWU NIE REAGUJE NA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ TAK JAK POWINNA... NAWET AUTOKAR Z UCZNIAMI BYŁ W PODOBNEJ SYTUACJI ZNACZNIE TRUDNIEJSZEJ MAJĄC POD OPIEKĄ 50 OSÓB I UMIAŁ WYSADZIĆ OPIEKUNA Z DZIECKIEM WZYWAJĄC KARETKĘ POGOTOWIA I ODJAZD BYŁ ZALEDWIE KILKA MINUT OPÓŹNIONY, W DOBIE NASZYCH CZASÓW AUTOSTRADA JEST OBSŁUGIWANA PRZEZ POGOTOWIE HELIKOPTER Z LOTU A NAWET PRZEZ POLICJĘ STRAŻ I INNE SŁUŻBY, NAWET DUCHOWNYCH A MOŻNA WEZWAĆ NAWET SĄSIADA!!!
GŁUPOTA, SZARLATANIZM I WYŁUDZENIE.
DZIECKO JEST OBCIĄŻONE GENETYCZNIE OD AUTORKI POZWU GDYŻ MA OKULARY, JEST OCIĘŻAŁA UMYSŁOWO I OTYŁA SUGERUJĘ LECZENIE PSYHIATRYCZNE, PRZEWOŻENIE DZIECI NIE JEST ZBY WSKAZANE ZWŁASZCZA W TYM STANIE ZDROWIA NIE WĄTPIĘ, ŻE W TEJ SYTUACJI DOSZŁO DO CELOWEGO ZABÓJSTWA Z PREMEDYTACJĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ CO PODKREŚLA.