We wtorek zarządzająca płatnym odcinkiem autostrady Katowice-Kraków spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) poinformowała o rozpoczęciu inwestycji związanej z poszerzeniem mysłowickiego placu poboru opłat. Po zakończeniu inwestycji na placu będzie po dziewięć stanowisk obsługi dla każdego kierunku ruchu.

Reklama

Spółka zapewnia, że wszelkie prace przy budowie nowych pasów i stanowisk obsługi podróżnych będą przeprowadzone tak, by ich skutki były jak najmniej odczuwalne dla kierowców.

"Place poboru opłat to wąskie gardła na większości autostrad, gdzie opłata pobierana jest manualnie. W okresach wzmożonego ruchu pojawia się na nich ryzyko zbyt długiego oczekiwania na przejazd przez bramki. Naszym celem jest zapobieżenie temu" - powiedział rzecznik SAM Rafał Czechowski.

Jego zdaniem poszerzenie placu poboru opłat, przy równoczesnej pełnej obsadzie stanowisk, przyniesie zauważalną poprawę płynności ruchu. "W dalszej kolejności udostępnimy kierowcom infrastrukturę, która pozwoli przejechać przez bramki bez konieczności zatrzymywania się" - zadeklarował rzecznik.

Na odcinku A4 między Katowicami a Krakowem w przyszłości planowana jest wymiana urządzeń poboru opłat, która pozwoli na wprowadzenie elektronicznych i bezobsługowych metod płatności. Poza kartami zbliżeniowymi i flotowymi zarządca drogi chce też uruchomić własny system elektronicznego poboru opłat dla osób często podróżujących autostradą.

Takie rozwiązanie pozwoli podnieść szlaban na tyle wcześnie, aby kierowca jadący z prędkością 40 km na godzinę mógł przejechać przez plac poboru opłat nie zatrzymując auta.

Program zwiększenia przepustowości zakłada w kolejnym etapie poszerzenie placu poboru opłat także w Balicach pod Krakowem. Obecna rozbudowa placu poboru opłat w Mysłowicach jest jednym z elementów tego realizowanego od ponad roku programu.

Reklama

W pierwszym etapie zainstalowano tymczasowe stanowiska obsługi podróżnych, usytuowane przy skrajnych, prawych pasach. Nietypowe bramki, gdzie obsługa odbywa się od strony pasażera, a nie kierowcy, przeznaczone są dla podróżującym z pasażerem lub dla motocyklistów. Po obustronnym poszerzeniu placu tymczasowe stanowiska będą zlikwidowane.

Stalexport Autostrada Małopolska zarządza 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem. Tym odcinkiem jeździ średnio ok. 30 tys. aut na dobę. W szczycie, przypadającym w długie weekendy czy wakacje, jest to powyżej 40 tys. samochodów na dobę - wówczas najczęściej tworzą się korki przy bramkach.

Obecnie, od 1 marca tego roku, za przejazd całym odcinkiem kierowcy aut osobowych płacą 18 zł. Zarządzająca trasą spółka SAM należy do giełdowej firmy Stalexport Autostrady SA.(PAP)

mab/ mki/