Faceci? Ci też są na celowniku małego opla. Dlatego jeśli jesteś singlem, to poważnie zastanów się nad agilą. Samochód wygląda ciekawie i całkiem fajnie jeździ. Ale po kolei…
Nowy samochodzik mierzy blisko 3,8 m długości - to 20 cm więcej od pierwszej agili. Jest też 6 cm szerszy, ale o 7 cm niższy. Pozbył się kwadratowej powłoki, dlatego wygląda bardzo zgrabnie, atrakcyjnie. Wyraźne światła (przypominają migdały), uśmiechnięty przód, dynamiczne linie plus duże szyby i ciekawe lakierowanie karoserii. Jedno spojrzenie i już ją lubisz….
Mocniej serce zabije kiedy wskoczysz do środka. Dni nudy już za nami. Jakość wykończenia - bez zarzutu. Świeże kolory tapicerki, nowoczesne kształty, a nad tym wszystkim króluje sympatyczny obrotomierz przypominający… budzik. Urocze…
Możliwości? Wystarczające, to maluch z dużą ilością miejsca. Jasne, że trójka dorosłych mięśniaków z tyłu to raczej przesada, ale para ludzi ma już dość swobody.
Z przodu? Szerokie horyzonty - kierowca siedzi wysoko (na szczęście konstruktorzy pozbyli się wrażenia stołka barowego z poprzednika) dlatego jest wygodnie i wszystko widać w każdym kierunku. Drążek zmiany biegów jest tuż pod ręką - drobiazg, ale bardzo wygodny.
Bagażnik to 225 litrów, które po schowaniu tylnych miejsc (bajecznie prosty sposób składania) pęcznieją niemal pięć razy do 1050 litrów. Mało tego, kanapa jest dzielona asymetrycznie (60/40) i po schowaniu daje całkowicie płaską podłogę. Schowki? Mnóstwo - małe, średnie i duże. Półki, kieszenie i uchwyty na napoje - największy w przednich drzwiach utrzyma 1,5-litrową butelkę wody.
Na drodze? To miejski pojazd z wyważoną, opływową karoserią. Dlatego mniej opiera się powietrzu niż stara generacja. Efekt? Niższe spalanie, lepsze przyspieszanie i więcej ciszy w kabinie. Zawieszenie ustawione "na twardo" - toteż agila nie wychyla się zbyt mocno i stabilnie jedzie tam gdzie chce kierowca.
Frajda? Dlaczego nie - benzynowy silniczek 1.2 jest najszybszy i najmocniejszy. Jego 86 KM bez zająknięcia ciągnie przed siebie. Nie zastanawia się tylko rozpędza - szepczesz "dwanaście" i jest 100 km/h. Prędkość maksymalna 174 km/h. Spalanie - średnio tylko 5,5 l 100 km. Pięciobiegowa skrzynia ma długie przełożenia - żeby pojechać dynamicznie trzeba kręcić do wyższych obrotów. Na tych którym się nie spieszy czeka czterostopniowy automat - to całkowita nowość, wymarzony układ do miasta.
Poza silnikiem 1.2 Opel oferuje jeszcze podstawowy, trzycylindrowy motor 1.0/ 65 KM. Nie jest demonem osiągów - do "setki" przyspiesza w 14,8 sekundy, ale ma spalać średnio ciut ponad 5 litrów bezołowiowej. Rozpędzanie skończy się przy 160 km/h.
Ideał oszczędności to wersja wysokoprężna 1.3 CDTI/75 KM. Na przejechanie "setki" wystarczy mniej niż 5 l ropy. 45-litrowy zbiornik wystarczy by 900 km podróżować bez tankowania. Także na elastyczność nie można narzekać - 190 niutonometrów już od 2 tys. obr. zaradnie ciągnie do przodu. Przyspieszenie do 100 km/h - 13,5 s, wskazówka zatrzymuje się przy 162 km/h.
Wyposażenie. Na bogato - podstawowa Essentia to ABS, cztery poduszki i system ISOFIX do mocowania fotelików dziecięcych. Topowe wydanie Enjoy ma dodatkowo radio z CD, klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby i lusterka z podgrzewaniem. Mało tego, spis dodatków jest bardzo długi, dlatego można grymasić, wybrzydzać... Na liście nie brakuje kurtyn powietrznych i ESP (razem z kontrolą trakcji).
Do kupienia w Polsce agila pojawi się latem. Cena - ludzie z GM obiecują, że ma być atrakcyjna i już…