Nowy Focus ma poprawić wyniki firmy po nieudanym początku roku. Dobrolubow-Stefaniak nie chce zdradzić liczby zamówień w przedsprzedaży. Jednak z informacji od dilerów wynika, że samochód cieszy się dużym wzięciem, szczególnie wśród klientów flotowych. Nic dziwnego. Tak samo było z poprzednimi wersjami modelu, który – obok skód octavii i fabii – należał do aut najchętniej kupowanych przez polskie firmy.
Eksperci przypominają, że rekordy popularności Focus bił w zeszłym roku. Dzięki starej wersji Focusa Ford sprzedał firmom ponad 21 tys. samochodów. Firma otarła się nawet o najwyższe miejsce w rankingu flotowym. Ostatecznie o 900 egzemplarzy przegrała jednak ze Skodą.
Jak twierdzą eksperci, za tak dobrym wynikiem stały duże upusty, jakie otrzymywali przedsiębiorcy od Forda. Nieoficjalnie wiadomo, że ceny dla klientów flotowych były nawet o 20 proc. niższe niż w katalogach.
Przy nowej wersji nie ma co liczyć na taką promocję. Jak informują dilerzy, co prawda można targować upust wynoszący 6 tys. zł, ale ze względu na niewielką liczbę egzemplarzy promocja na pewno nie potrwa długo.
Dlatego przy zakupie auta w wersji podstawowej – bez klimatyzacji – należy liczyć się z wydatkiem rzędu 60,7 tys. zł. To porównywalna cena do bezpośredniego konkurenta Focusa, czyli produkowanej w Gliwicach nowej Astry. Jednak znacznie drożej – i to aż o 10 tys. zł – od podstawowej wersji Renault Megane.
A to właśnie Renault może być w tym roku najgroźniejszym rywalem Forda w walce o portfele przedsiębiorców. Poza zasięgiem jest bowiem Skoda, która sprzedała do końca lutego 2,5 tys. aut z 19,7 tys. ogółem zarejestrowanych przez firmy. Ford był co prawda drugi, ale z wynikiem ponad 1,8 tys. Do końca lutego Renault sprzedało firmom tylko 500 samochodów mniej. Co ciekawe, liczba rejestracji francuskiej marki wzrosła wobec zeszłego roku aż o 18,3 proc., podczas gdy Forda stopniała o 7,5 proc.
Według Adama Pietkiewicza, szefa Polskiej Grupy Dealerów, największego dilera w kraju, nowy Focus może zmienić układ sił w rankingu sprzedaży dla klientów detalicznych. Obecnie – tak jak w przypadku flot – na rynku królują niepodzielnie skody octavia i fabia oraz fiaty punto i panda. Pietkiewicz uważa, że Focus ma szanse to zmienić