To, czy przejazd odcinkiem A4 z Krakowa do Katowic zdrożeje z trzynastu do szesnastu złotych już od 1 grudnia, zależy wyłącznie od Stalexportu - informuje RMF FM. Koncesja rzeczywiście wiąże ręce urzędnikom.

>>>Autostrada A4 do remontu! To nie żart

Reklama

Szef GDDKiA zgadza się na podwyżkę od 1 grudnia - bo nie ma innego wyjścia - a dopiero później proponuje, by Stalexport rozważył wprowadzenie jej od marca.

>>>Obwodnica się sypie. Dali za mało asfaltu

Do pewnego limitu firma jednak w ogóle nie musi brać pod uwagę opinii urzędników. Nawet po wprowadzeniu podwyżki do 16 złotych do tego maksimum wciąż będzie brakowało jeszcze kilku złotych. Resort infrastruktury chciałby zmienić niekorzystne zapisy koncesji, ale procedura mogłaby potrwać nawet kilka lat.