Policjanci z komendy miejskiej w Toruniu ustalili, że w Grębocinie, w powiecie toruńskim, ma znajdować się "dziupla samochodowa". Funkcjonariusze pojechali na miejsce i przeszukali wynajmowane przez wytypowanego 45-latka pomieszczenia magazynowe. I był to strzał w dziesiątkę, bo na miejscu policjanci znaleźli części różnych samochodów, wśród nich znajdowały się fragmenty aut skradzionych we Włoszech i w Danii pojazdów marki Audi i Volvo, każdy o wartości przekraczającej 200 000 zł.
45-latek usłyszał zarzuty paserstwa dotyczące mienia znacznej wartości. Prokurator przychylił się do wniosku policjantów i zastosował wobec niego dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 15 000 złotych. Podejrzanemu za te przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności.