W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił prawomocny wyrok w sprawie wypadku, do którego doszło 20 października 2019 r. na przejściu dla pieszych na ul. Sokratesa na warszawskich Bielanach. Pędzące z dużą prędkością BMW uderzyło w 33-letniego Adama G., który przechodził po pasach z rodziną. Pieszy zginął na miejscu. Uratowała się jego żona oraz trzyletni syn. Oskarżony w tej sprawie Krystian O. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Sąd Apelacyjny w poniedziałek obniżył karę do 7 lat i 6 miesięcy więzienia. W pozostałej część utrzymał w mocy zaskarżony wyrok sądu I instancji.
Wypadek na Sokratesa w Warszawie, sąd obniżył wyrok kierowcy BMW
W listopadzie 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Krystiana O. na 7 lat i 10 miesięcy więzienia. Sąd nie przychylił się do stanowiska prokuratury i skazał mężczyznę za nieumyślne spowodowanie wypadku, nie zabójstwo. Wobec mężczyzny orzeczono również 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Apelację od tego wyroku złożyła prokuratura i oskarżyciele posiłkowi w procesie, którymi są rodzice pieszego oraz jego żona i brat. W ich ocenie wbrew twierdzeniom sądu Krystian O. dopuścił się zabójstwa pieszego z zamiarem ewentualnym, co potwierdza zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.
Apelację złożyli też obrońcy oskarżonego, którzy wnieśli o obniżenie wyroku sądu I instancji.
Pod koniec lutego w Sądzie Apelacyjnym odbyła się ostatnia rozprawa apelacyjna w tej sprawie. W jej trakcie przesłuchany został nowy biegły z zakresu ruchu drogowego, który stwierdził, że ze względu na przeprowadzone, nieuprawnione modernizacje wykraczające poza homologacje i rozwiązania techniczne producenta pojazd, którym jechał Krystian O. był niesprawny technicznie i nie powinien poruszać się po drogach, pomimo tego, że miał ważne badania technicznie dopuszczające go do ruchu.
Śmiertelne potrącenie na Sokratesa, jak doszło do wypadku?
Biegły wskazał, że główną przyczyną wypadku była nadmierną prędkość, którą oszacował w przybliżeniu na ok. 126 km/h. Dodał, że gdyby kierujący jechał z mniejszą prędkością, mógłby zapanować nad torem ruchu auta i uniknąć wypadku.
Podkreślił też, że opony w samochodzie Krystiana O. nie miały odpowiedniego zarysu rzeźby bieżnika, a układ hamulcowy był niesprawny. Pozbawiony był systemu ABS, który z jednej strony miał za zadanie zapewnić prawidłową współpracę kół z podłożem, ale przede wszystkim zapewnić sterowalność - powiedział na sali rozpraw biegły.
Po przesłuchaniu biegłego sąd apelacyjny zamknął przewód i strony wygłosiły mowy końcowe. Ogłoszenie wyroku w tej sprawie ma odbyć się w poniedziałek 13 marca.