- Nareszcie odzyskałem prawo jazdy i nie będę już musiał omijać policji jeżdżąc po mieście. Zaczynało mnie to już stresować! Mogę znowu robić jp 99% (bo kilku lubie) - poinformował Wardęga na swoim profilu facebookowym.
Jak to się stało, że słynny youtuber kolejny raz podpadł wymiarowi sprawiedliwości? W maju 2015 roku cofnięto mu uprawnienia za przekroczenie punktów karnych. Policja poinformowała, że nazbierał ich aż 26.
Czekali na niego?
Jednak brak dokumentu nie przeszkodził mu w jeździe samochodem. W połowie marca 2016 internetowy gwiazdor ponownie wpadł w sieci policji.
Jeszcze w trakcie kontroli poinformował o tym w sieci krótkim: "Cholera! Maja mnie!"
Później wyjaśnił całe zajście (pisownia oryginalna): "Wysledzili mnie. Wchodzilem do zabki i widzialem ze sie patrzą i mysle " pewnie beda czekali" wychodze wsiadam do auta i nagle sygnaly i policjant pyta "czy ma p uprawnienia?" Potem im pogratulowalem polowania i powiedzieli mi ze ich kolezanka mi osobiscie odebrala prawo jazdy kilka miesiecy temu. Policja taka skuteczna!"