Pół roku temu zarząd Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju zatwierdził projekt przedstawiony przez VW. Wszystko było na dobrym kursie. Jednak po drodze wybuchła afera z manipulacjami w silnikach Diesla montowanych w autach niemieckiego koncernu. Efekt? Wstrzymanie zastrzyku finansowego - donosi agencja Reuters powołując się na źródła związane z bankiem.
- Fundusze zostały zamrożone. W najlepszym razie pożyczka zostanie zmniejszona, ale może też być cofnięta - przyznał jeden z informatorów. Dodał, że do tak radykalnej decyzji banku przyczyniły się zmiany w koncernie, nieznana skala planu obniżenia kosztów i obniżony rating kredytowy.
Zapytaliśmy rzecznika prasowego Volkswagen Poznań o komentarz decyzji Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i o losy inwestycji VW w Polsce.
- Inwestycja Volkswagen Crafter w Białężycach koło Wrześni nie jest w żaden sposób zagrożona, nie jest również zagrożone jej finansowanie - powiedziała dziennik.pl Dagmara Prystacka, rzecznik prasowy Volkswagen Poznań i zapewniła, że prace przebiegają zgodnie z planem.
Wartość inwestycji niemieckiego koncernu oszacowano na niemal 3,4 mld zł (około 800 mln euro). Nowy zakład ma składać się z działu budowy karoserii, lakierni oraz działu montażu. Teren fabryki VW obejmuje 220 ha - czyli tyle co powierzchnia 300 boisk piłkarskich. Przy pełnym wykorzystaniu możliwości produkcyjnych pracować tu będzie 3 tys. osób. Volkswagen przewiduje, że możliwości produkcyjne nowej fabryki craftera wyniosą 100 tys. samochodów rocznie. Taśmy powinny ruszyć w drugiej połowie 2016 r.