Andrzej Duda urzęduje w Pałacu Prezydenckimi w Warszawie i na co dzień korzysta z państwowej limuzyny oraz ochrony BOR. Tymczasem, jak donosi Gazeta Krakowska, prywatnym volkswagenem golfem prezydenta Dudy zainteresowała się straż miejska z Krakowa.
Okazuje się, że najważniejsza osoba w państwie zapomniała o źle zaparkowanym aucie. Od kilku tygodni stoi ono, niczym porzucone, niedaleko mieszkania Andrzeja Dudy w Krakowie.
Straż miejska założyła już blokadę, ponieważ samochód nie pozostawia 1,5 m na przejście dla pieszych na chodniku. - Czy kierowca dostanie mandat, to sprawa indywidualna. Najpierw musi się zgłosić do naszej jednostki w celu wyjaśnienia sytuacji - mówi GK Marcin Warszawski ze straży miejskiej w Krakowie.
O źle zaparkowanym aucie poinformował krakowianin, który przedstawił się jako sąsiad prezydenta. Jego zdaniem samochód stoi tam od miesiąca.
Tymczasem rzecznik prezydenta, Marek Magierowski, potwierdził na Twitterze, że słynny czerwony golf należy do Andrzeja Dudy. Zadeklarował również, że mandat, jeśli zostanie wystawiony, zostanie "niezwłocznie zapłacony".