W pierwszym wyścigu Alain Menu zaliczył swoje czwarte zwycięstwo w sezonie. Drugi był Huff, natomiast Muller zajął czwarte miejsce. Z kolei w drugim wyścigu Yvan, Rob i Alain ukończyli wyścig kolejno na drugiej, trzeciej i czwartej pozycji.
Lokalny bohater Toshi Arai zapewnił swoim fanom wiele emocji, przekraczając metę na piętnastym miejscu, a po decyzjach sędziów został finalnie sklasyfikowany na trzynastej pozycji.
Konsekwencją chaotycznego startu w pierwszym wyścigu były dwa wypadki z udziałem kilku samochodów, w których na szczęście nie ucierpiały modele Chevroleta. Po wyjeździe na tor samochodu bezpieczeństwa i ponownym starcie całej stawki na prowadzenie wysunął się Muller, jednak nie zdołał powstrzymać szturmu Menu, który wyprzedził go na ósmym okrążeniu. Szwajcar utrzymał pierwszą pozycję aż do mety, a zaraz za nim uplasował się Rob Huff. Muller stracił jeszcze dwie pozycje, kończąc wyścig na czwartym miejscu, natomiast Arai był piętnasty.
W drugim wyścigu z pole position ruszył Darryl O’Young, jednak na pierwszym zakręcie został wyprzedzony przez Coronela, który przejął prowadzenie. Do końca wyścigu Holender skutecznie odpierał ataki trzech chevroletów cruze jadących za nim, w związku z czym Muller, Huff i Menu ukończyli zmagania za Coronelem po odbyciu ciekawej walki z Dahlgrenem.
Uzyskane wyniki pozwoliły zmniejszyć różnicę pomiędzy Mullerem i Huffem w klasyfikacji kierowców do zaledwie 3 punktów, natomiast Menu pozostaje w tyle ze stratą 73 punktów. Zanosi się na to, że w przedostatniej rundzie sezonu, która odbędzie się w Chinach, napięcie sięgnie zenitu…