O zatrzymaniu podejrzanych poinformował dziennik "Morgenpost" w wydaniu internetowym. Policję zawiadomili świadkowie próby podpalenia samochodu w dzielnicy Prenzlauer Berg na wschodzie Berlina.
Na razie nie wiadomo, czy zatrzymani we wtorek mogą być odpowiedzialni za podpalenia samochodów, które miały miejsce w Berlinie w minionych tygodniach. Niemal co noc w stolicy Niemiec płonie po kilka, a czasem kilkanaście pojazdów.
Także w nocy z poniedziałku na wtorek w centrum miasta podpalono mercedesa, a ogień zniszczył także zaparkowany obok samochód. Ulice Berlina patroluje co noc ponad 100 policjantów oraz śmigłowiec, wyposażony w kamerę termowizyjną.
Od początku roku w stolicy Niemiec spłonęło ponad 350 samochodów. Według policji w około 150 przypadkach podpalenia były formą politycznego protestu lewackich aktywistów przeciwko kapitalizmowi i gentryfikacji uboższych dzielnic miasta. Reszta to akty zwykłego wandalizmu.