Od razu serwujemy creme de la creme tej nowości! Dwufazowe podświetlanie przycisków, pokręteł i zegarów zmieni się w zależności od stylu, w jakim kierowca prowadzi samochód - kiedy pojedzie spokojnie, poświata będzie łagodna. Po wciśnięciu magicznego guzika "Sport" samochód wyostrzy zmysły, a iluminacja zmieni się na jaskrawie czerwoną - tak dla podkręcenia klimatu...
Kokpit przypomina rozpostarte skrzydła - lewa i prawa strona płynnie wychodzą ze środkowego tunelu. Pochylenie całej deski pod kątem 30 stopni dało więcej przestrzeni dla siedzących z przodu. Wskaźniki inspirowane klasycznymi chronometrami. Całość ma być oprawiona w materiały z najwyższej półki. Styl i szyk.
Gadżety? Proszę bardzo - pokrętło na tunelu środkowym obsłuży komputer pokładowy, funkcje telefonu komórkowego, ustawienia audio, nawigacji i inne fanaberie. Elektryczny hamulec postojowy "zaciągnie" przełącznik przy dźwigni zmiany biegów.
Styliści już dziś zapowiadają, że wybrane cytaty z wnętrza insigni na pewno zobaczymy w przyszłych modelach spod znaku Opla.
Opel insignia zadebiutuje od razu jako sedan i 5-drzwiowy hatchback - dokładnie 22 lipca 2008 roku podczas wystawy samochodowej w Londynie. Sprzedaż rozpocznie się w listopadzie. Cała rodzina najnowszego auta będzie produkowana w macierzystej fabryce, czyli w Russelsheim.