Lamborghini Huracan LP 610-4 uczestniczyło w kolizji na ulicy Wolskiej w Warszawie. Letnie opony Pirelii P Zero przy tej aurze z pewnością nie ułatwiły hamowania i uniknięcia zderzenia. W kraksie ucierpiały także Toyota i Renault. Kierowca włoskiego samochodu jednak nie miał zamiaru czekać na policję. Mimo poważnych uszkodzeń auta uciekł nim miejsca kraksy…

Reklama

Jeden ze świadków pojechał za "rannym" Lamborghini na gruzińskich numerach rejestracyjnych. Uciekinier zostawił swój samochód niedaleko, bo w zatoczce parkingowej tuż przed kliniką stomatologiczną i pizzerią na ul. Jana Kazimierza.

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite i porzucone

Pomarańczowe Lamborghini wygląda na poważnie uszkodzone. Lewy przedni narożnik jest zmasakrowany, jednak poduszki powietrzne nie odpaliły. Koszt naprawy, szacując tylko na podstawie internetowych cen części zamiennych, to ponad 80 tys. zł. Jednak autoryzowany serwis z pewnością podbiłby stawkę.

Dlaczego kierowca uciekł? Nie można wykluczyć, że prowadził Lamborghini pod wpływem alkoholu czy narkotyków. W ustaleniu jego tożsamości z pewnością przyda się zapis z kamery monitoringu zamontowanej tuż przy pobliskiej pizzerii.

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz

W gorszej sytuacji są poszkodowani kierowcy Toyoty i Renault. Szkodę mogą naprawiać z własnego AC lub poprosić o pomoc Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Z danych PBUK wynika, że w 2020 roku kierujący pojazdami z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi spowodowali na polskich drogach 12,7 tys. wypadków i kolizji. Średnia kwota wypłaconych przez towarzystwa ubezpieczeniowe odszkodowań wyniosła ponad 7 tys. zł, a łączna wartość zlikwidowanych za pośrednictwem PBUK szkód około 89,5 mln zł.

Sprawcami największej liczby wypadków i kolizji na polskich drogach w 2020 roku byli kierowcy z Niemiec (29 proc.). Mniej szkód spowodowali kierowcy z Ukrainy (11 proc.), Litwy (8 proc.), Białorusi i Czech (po 7 proc.).

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz

Kolizja lub wypadek z winy obcokrajowca: oświadczenie jest kluczowe

W przypadku kolizji z pojazdem z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi przydatny będzie druk wspólnego zgłoszenia szkody. To zunifikowany europejski formularz sporządzony w dwóch językach: polskim i angielskim. Jeśli nie mamy takiego dokumentu, to oświadczenie można spisać samodzielnie.

Oświadczenie musi zawierać wszystkie najważniejsze informacje dotyczące kierowców, pojazdów i ubezpieczenia OC oraz opis zdarzenia. Do tego fotografie numerów rejestracyjnych i samochodów, zdjęcia miejsca zdarzenia, spisane dane kierowcy – sprawcy zdarzenia, a przede wszystkim dane z dokumentów pojazdu na zagranicznych numerach (dowód rejestracyjny, polisa OC, inne przydatne dokumenty).

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w wypadku w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wskazuje, że w przypadku zdarzenia, którego sprawca miał wykupione ubezpieczenie zagraniczne, w celu likwidacji szkody należy skontaktować się z zakładem ubezpieczeń, który wystawił polisę. Jeżeli kierowca nie ma ważnego ubezpieczenia OC, szkodę należy zgłosić UFG za pośrednictwem dowolnego zakładu ubezpieczeń prowadzącego działalność w zakresie komunikacyjnego ubezpieczenia OC.

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz

Lamborghini Huracan LP 610-4: co to za samochód?

Lamborghini Huracan LP 610-4 to następca modelu Gallardo wprowadzony na rynek w 2013 roku. Nazwa Huracan, podobnie jak w przypadku innych modeli Lamborghini, także jest imieniem słynnego byka. Zwierzę największą sławę zdobyło walkami, które przeprowadzono w hiszpańskim Alicante w 1879 roku.

Huracan powstał z połączenia aluminium i karbonu. W efekcie waży tylko 1422 kg. Sercem Lambo jest widlasty dziesięciocylindrowy silnik 5,2 l o mocy 610 KM (560 Nm). Pierwsza setka pojawi się na liczniku po 3,2 s. Do 200 km/h pędzi w 9,9 s. Prędkość maksymalna to 325 km/h. Napęd trafia na cztery koła za pośrednictwem siedmiobiegowej dwusprzęgłowej przekładni.

Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite  w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite  w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz
Lamborghini Huracan LP 610-4 rozbite w Warszawie / Tomasz Sewastianowicz