Katowice stały się stolicą elektrycznej motoryzacji i nowatorskich rozwiązań dla kierowców. Jednym z nich jest innowacyjny sposób na ubezpieczenie samochodu, który nie tylko ma poprawiać bezpieczeństwo na polskich drogach, ale również przynieść korzyści finansowe dla kieszeni kierowcy. Jak więc nie płacić fortuny za polisę?

Reklama

– Rzeczywiście składki ubezpieczeń komunikacyjnych z roku na rok rosną – powiedziała dziennik.pl Magdalena Kaca, dyrektor departamentu ubezpieczeń Volkswagen Financial Services. – Zmotywowało to zakłady ubezpieczeń do poszukiwań nowych metod oceny ryzyka. Jedną z takich metod są ubezpieczenia UBI, czyli Usage Based Insurance, gdzie składka ubezpieczeniowa zależy od stylu jazdy każdego z kierowców. Dzięki temu w czasie rzeczywistym widzą, jaki był ich styl jazdy i jakiego poziomu zniżki mogą otrzymać – wyjaśniła.

Trwa ładowanie wpisu

Kaca wskazała również na nowy trend wśród kierowców w Polsce.

– W sierpniu minął rok od wprowadzenia do naszej oferty ubezpieczenia i aplikacji InMobi. W tym czasie zaufało nam już ponad 8 tys. kierowców, którzy aktywnie korzystają z aplikacji. Średnia zniżka przy wznowieniu ubezpieczenia, jaką przez rok "wypracowali" klienci posługując się aplikacją InMobi wynosi 15 proc. W tym czasie nasi klienci objechali kulę ziemską wzdłuż równika ponad 87 razy, ponieważ pokonali z aplikacją InMobi ponad 3,5 mln km – wyliczyła i zapowiedziała, że pod koniec 2019 roku odbędzie się premiera nowej odsłony tej aplikacji.

Z InMobi 2.0 będą mogli korzystać kierowcy, którzy nie są jeszcze naszymi klientami. Decyzję o zakupie polisy będą mogli podjąć, gdy już zdobędą doświadczenie z InMobi 2.0 oraz gdy już wypracują zniżki. Wtedy będą mogli bez zobowiązań wystąpić o ofertę, która będzie uwzględniała ich styl jazdy – zapowiedziała szefowa departamentu ubezpieczeń Volkswagen Financial Services.

Reklama