- Biegli mają udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące sprawności opon, dlatego będzie badana geometria kół i osi, czujniki ciśnienia, stan zużycia opon - poinformowała nas Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu i dodała, ze specjaliści mają też określić przyczynę uszkodzenia opony.
Opinię biegłych prokurator chce widzieć na swoim biurku w połowie sierpnia 2016 roku.
Na początku czerwca śledztwo w sprawie wypadku prezydenckiego BMW 760Li High Security na autostradzie A4 zostało przedłużone do 5 listopada 2016 roku. Sieradzka podkreśla, że prowadzone jest ono w sprawie, co oznacza, ze nikomu nie postawiono zarzutów. Prowadzone w tej chwili czynności mają na celu ustalenia, czy doszło do przestępstwa, a jeżeli tak, komu za nie można postawić zarzut.
Rzecznik Biura Ochrony Rządu Natalia Markiewicz poinformowała nas, że uszkodzony samochód znajduje się aktualnie w dyspozycji prokuratury.
Przypominamy, że 4 marca w samochodzie, którym podróżował prezydent Andrzej Duda, doszło do uszkodzenia opony tylnego koła. W efekcie opancerzone BMW serii 7 wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu. Nikomu nic się nie stało.
Do tej pory biegli uznali, że na powierzchniach badanych opon prezydenckiej limuzyny, ich fragmentów i elementów nadkola nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych, a na kole - przedmiotów mogących być pozostałością urządzenia wybuchowego. W kolejnej ekspertyzie specjaliści stwierdzili, że opona w prezydenckim BMW pękła w wyniku najechania na leżący na jezdni przedmiot.