Po ostatnich mrozach na budowanych właśnie autostradach A2 i A1 pojawiły się szczeliny w asfaltowej podbudowie, głównie na tzw. szwach technologicznych. Minister Nowak przypuszcza, że problem może dotyczyć także A4. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad bada, jak głębokie są pęknięcia i której warstwy dotyczą.
"Pismo wzywające do przygotowania szczegółowego raportu oraz usunięcia wszelkich wykrytych wad zostało wysłane w czwartek do Budimexu, Strabagu, Eurovii, Mostostalu Warszawa i DSS-u. Wykonawcy zostali zobowiązani do dokonania pełnej inwentaryzacji spękań, wraz ze szczegółową dokumentacją, dokonania odwiertów kontrolnych, zdiagnozowania przyczyn oraz rozmiarów uszkodzeń" - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że wykonawcy mają również zabezpieczyć pęknięcia, a następnie, po zatwierdzeniu programu naprawczego, usunąć wszelkie wady.
Jeżeli wykonawcy tego nie zrobią, to Dyrekcja zleci wykonanie tej pracy innym podmiotom, a wykonawców obciąży kosztami. "Zgodnie z kontraktami, wszelkie usterki wykonawcy są zobowiązani usunąć na własny koszt" - zaznaczyła rzeczniczka.
Dodała, że podobne wezwania zostaną przekazane wykonawcom pozostałych odcinków, gdzie znaleziono szczeliny.
"Przypominamy, że technologia WMS, czyli podwyższony moduł sztywności mieszanek mineralno-bitumicznych, zastosowana przez wykonawców na odcinku A2 Stryków-Konotopa, została z powodzeniem zastosowana na innych, użytkowanych już odcinkach drogowych, w tym także na odcinku A2 Konin-Dąbie. Ten 50-kilometrowy odcinek autostrady został wybudowany za cenę niższą od budowy realizowanej obecnie. Mieszanki o podwyższonym module sztywności zostały zastosowane także m.in. na drodze krajowej nr 92 odcinek Poznań - Iwno, drodze krajowej nr 15 Obwodnicy Gniezna, czy drodze krajowej nr 5 przejście przez Komorniki. Na wskazanych inwestycjach spękania nie wystąpiły" - zauważyła Nelken.
W czwartek minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział, że szczeliny mają naprawić wykonawcy i zostanie od nich wyegzekwowane usunięcie najdrobniejszych nawet usterek. "Nie będzie kompromisu z jakością (...) Chcę bardzo jasno powiedzieć - w żadnej sytuacji i pod żadną presją, nawet pod presją przejezdności na Euro 2012, nie ugnę się w imię oczekiwań i roszczeń ze strony wykonawców co do jakości tych dróg" - zapowiadał Nowak.
Jak ustaliła w tym tygodniu GDDKiA, szczeliny pojawiły się na tzw. szwach technologicznych, czyli w takich miejscach podbudowy asfaltowej, gdzie kończy się odcinek asfaltu ułożony jednego dnia, a zaczyna kolejny, układany następnego dnia. Choć z analizy prowadzonej przez technologów Dyrekcji wynika, że szczeliny nie stanowią żadnego zagrożenia dla trwałości autostrady, to już wówczas drogowcy zapowiedzieli, że wykonawcy będą musieli zaproponować technologie naprawy rozszczelnień.