Nowy fiat dla dużej rodziny. Oszczędny, mocny w cenie na szóstkę

1 Sylwetka auta nadal przypomina protoplastę, ale lifting przeprowadzony przez włoskich stylistów wyszedł autu na dobre. Przód dostał nowe lampy i osłonę chłodnicy z błyszczącym czerwonym logo Fiata, a także nowy zderzak.

2 Tył różni się od bazowego modelu lampami i zderzakiem.

3 Fiat freemont wygląda poważnie jak na stateczny ojcowski samochód przystało. Dziewiętnastocalowe felgi w przypadku tego auta to strzał w dziesiątkę - jest styl!

4 Więcej nowości znajdziemy wewnątrz auta. Całkowicie przeprojektowana deska rozdzielcza jest wykonana z miłych w dotyku i łatwych w czyszczeniu materiałów. Wszystko zmontowane i spasowane z wielką dokładnością

5 Dotykowy wyświetlacz to centrum multimedialne. Wyświetla on ustawienia klimatyzacji, systemu audio, a także wskazania nawigacji. Aby opanować jego obsługę potrzebujemy 5 minut treningu. Co to dla nas, w końcu sport to zdrowie :)

6 Wszystkie przyciski są duże i rozmieszczone intuicyjnie. Kierownica jest pokryta skórą - dzięki wbudowanemu sterowaniu pozwala obsługiwać radioodtwarzacz, tempomat i komputer pokładowy bez odrywania od niej rąk.

7 Imponująca jest ilość i wielkość schowków - skutecznie pomogą uporządkować zabawki i szpargały zabierane przez dzieci w podróż...

8 Pierwszy z nich znajdziemy pod siedziskiem pasażera, dwa kolejne pod podłogą przed fotelami drugiego rzędu. Są one wystarczająco duże aby upchnąć tam wszystko, co zwykle przemieszcza się w czasie pokonywania zakrętów lub hamowania

9 Fiat freemont jest przystosowany do zabrania na pokład siódemki pasażerów. Skórzane fotele są rozmieszczone w trzech rzędach. W pierwszym kierowca i pasażer mają olbrzymie siedziska i oparcia, które mają bardzo szeroki zakres regulacji. Są one zamontowane wysoko, dzięki czemu mamy doskonałą widoczność

10 Fotele w drugim rzędzie również zapewniają dobry komfort podróżowania (dzieciaki oszaleją ze szczęścia - miejsca jest mnóstwo). Są one niezależnie regulowane. Pasażerowie mają do dyspozycji własny panel do sterowania klimatyzacją zamontowany na suficie. Tam też znalazły się nawiewy

11 Trzeci rząd to dwa oddzielne siedzenia wyciągane z podłogi bagażnika. Ich rozłożenie jest banalnie proste...

12 Wystarczy pociągnąć za wystającą tasiemkę i rozłożyć zagłówki. Po minimalnym przesunięciu do przodu drugiego rzędu foteli uzyskamy całkiem wygodne warunki podróżowania w trzecim rzędzie.

13 Bagażnik? W konfiguracji siedmiomiejscowej kufer mieści 145 litrów, jednak złożenie ostatniego rzędu siedzeń, pozwala na zapakowanie 540 litrów bagażu. Jeżeli to zbyt mało, to przestrzeń ładunkową można powiększyć aż do 1461 litrów, pozostawiając jedynie miejsca dla kierowcy i jednego pasażera...

14 Duży otwór załadunkowy i regularne kształty kufra pozwolą maksymalnie wykorzystać jego rozmiary...

15 Wysokoprężny silnik 2.0 MultiJet II sprawnie radzi sobie z ważącym ponad dwie tony freemontem. 170 KM pozwala rozpędzić Fiata do setki w 11,1 sekundy, a maksymalny moment obrotowy wynoszący 350 Nm osiągany w zakresie 1750-2500 obr/min zapewnia dobrą elastyczność

16 Średnie spalanie uzyskane podczas testu to około 8,2 litra oleju napędowego na 100 kilometrów...

17 Jest to wynik zaskakująco dobry biorąc pod uwagę masę auta (1874 kg) i jego rozmiary (4888/1878/1745 - długość/szerokość/wysokość w mm)

18 Zbiornik paliwa ma 77 litrów, co daje niemal 1000 kilometrów zasięgu

19 Maksymalnie fiat freemont z silnikiem 2.0 MultiJet II rozpędzi się do 200 km/h

20 Napęd na przednie koła jest przekazywany za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej, której pierwsze przełożenia wydają się być zbyt krótkie

21 Freemont prowadzi się bardzo przyjemnie. Oczywiście czuć masę i gabaryty samochodu, ale dość precyzyjny układ kierowniczy oraz dobrze zestrojone zawieszenie pozwalają na dynamiczną jazdę nawet na krętych drogach.

22 Na tych elementach samochodu inżynierowie Fiata skupili swoją uwagę i widać, że w stosunku do dodge'a journey nastąpiła znacząca poprawa

23 W sumie freemontem w ciągu kilku dni zjeździliśmy kawałek świata. W mieście, na trasie, po asfalcie, po leśnej drodze. Nic w nim nie skrzypiało, nic z niego nie odpadło, w baku pozostało jeszcze sporo paliwa. Test praktyczny zdał na piątkę. I jeszcze jedno - samochód tego rodzaju kupujemy by połączyć wygląd SUV-a i praktyczność vana, po to, by w miarę komfortowo przemieścić się nim z punktu A do punktu B. Chyba najlepszą ocenę wystawiły freemontowi dzieci. Kazały mi go kupić. Cena? Na szóstkę! W testowanej wersji kosztuje w promocji około 115 tys. zł.