Ostatnie dni przyniosły spadki cen na stacjach paliw. Średnio – tydzień do tygodnia – benzyna potaniała o 12 gr na litrze, a diesel o ok. 10 gr. Analitycy twierdzą, że mimo ponownego wzrostu notowań cen ropy naftowej w tym tygodniu będziemy mogli zobaczyć jeszcze spadki na stacjach.
Za benzynę trzeba zapłacić od 5,50 do 5,74 zł/l, za diesla od 5,44 do 5,65 zł/l. Autogaz kosztuje ok. 2,79 zł/l. W kolejnych tygodniach paliwa mogą jednak znów zacząć drożeć, dlatego planując wakacyjną podróż, dobrze zastanowić się nad miejscem ich zakupu. Stacje w dużych miastach, wakacyjnych kurortach i na autostradach należą do najdroższych. Z reguły taniej jest przy marketach i na stacjach samoobsługowych. Jeśli więc nie planujemy zakupów w przystacyjnym sklepie, oszczędniej będzie kupić paliwo na stacji segmentu ekonomicznego (np. Bliska, Optima, Lukoil, Neste).
Ale i od tej reguły są wyjątki. Dlatego zanim ruszymy w drogę, sprawdźmy, jakie ewentualne zniżki proponują firmy paliwowe, choć dużego wyboru nie ma. Na wakacje niewiele sieci przygotowało promocje. Specjalne rabaty na blisko 1,5 tys. swoich stacjach wprowadził PKN Orlen (również w sieci Bliska). Akcja potrwa do 2 września. W tym czasie kierowcy w każdy weekend, płacąc za paliwo gotówką, otrzymają 10 gr rabatu za każdy litr. 10-groszowy upust wprowadził też Statoil. "Weekendowe tankowanie" obowiązuje tam do końca lipca, pod warunkiem że zrobimy zakupy w przystacyjnym sklepie za co najmniej 5 zł.
Kierowcy mogą wypróbować też nowe na naszym rynku paliwa FuelSave. Produkt oferowany przez Shella kosztuje tyle co tradycyjne paliwa, a jest średnio o 2 proc. bardziej wydajny. Na 150 litrach można oszczędzić ok. 17 zł.
Reklama

Jest także kilka innych skutecznych sposobów na zmniejszenie wydatków przy tankowaniu. Fachowcy radzą m.in., by zdjąć bagażnik, jeśli nie jest używany, bo zaburza aerodynamikę samochodu. Warto też sprawdzić, czy w aucie nie wozimy wielu zbędnych przedmiotów.



Mniejsze spalanie zapewni też właściwe ciśnienie w oponach – niedopompowane koła mogą zwiększyć zużycie paliwa nawet o 4 proc. Specjaliści radzą, by wyłączać silnik przy każdym postoju dłuższym niż 10 sekund. Warto też ograniczyć korzystanie z klimatyzacji, która powoduje nie tylko wzrost spalania, lecz także zwiększoną emisję CO2 – nawet o 5 proc. Szacuje się, że stosowanie się do wszystkich wymienionych technik może ograniczyć spalanie o kilkanaście procent.