Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Wiadomo, że w niedzielę spożywał alkohol. Według jego relacji, ostatnie piwo miał wypić pół godziny przed tym jak wsiadł do samochodu. Następnie pojechał do znajomego, by odebrać kurtkę. Do tragedii doszło, gdy wracali. Mężczyzna twierdzi, że nie pamięta szczegółów zajścia.

Reklama

Dzisiaj odbędzie się sekcja zwłok ofiar wypadku. Prokuratura zabezpieczyła też monitoring, który ma pomóc w dokładnym ustaleniu przyczyn tragicznego zdarzenia.