Kupując używany samochód miejmy się na baczności. „W co trzecim pojeździe sprowadzonym z zagranicy, którego historię weryfikowano w związku ze szkodą, znaleziono nieprawidłowości” - donoszą eksperci z biura likwidacji szkód Ergo Hestii.

Reklama

Nieprawidłowości najczęściej dotyczą dwóch obszarów: dokumentów pojazdu oraz stanu technicznego samochodu i jego historii eksploatacji (serwisowej i szkodowej). Istnieją jednak sposoby, żeby ich uniknąć.

10 rzeczy, które trzeba zrobić przed zakupem używanego samochodu:
1. Starannie przeczytać umowę zakupu pojazdu.
2. Jeśli sprzedającym nie jest osobiście właściciel wpisany w dokumentach pojazdu, sprawdzić wiarygodność pośrednika (osoba występująca w imieniu sprzedającego właściciela musi legitymować się imiennym pełnomocnictwem, należy zweryfikować jej tożsamość).
3. Upewnić się, jak wyglądają oryginalne dokumenty zagraniczne pojazdu. Ich wzory można znaleźć na stronie ministerstwa infrastruktury www.mi.gov.pl.
4. Dokładnie przeanalizować dane zawarte w zagranicznych dokumentach pojazdu (np. datę wyrejestrowania samochodu, dane identyfikacyjne pojazdu i jego właściciela, rodzaj i datę ostatnich czynności odnotowanych w dokumentacji samochodu).
5. Domagać się oryginałów zagranicznych dokumentów pojazdu oraz kompletnej dokumentacji pochodzenia auta.




>>>Oto film, który demaskuje kanciarzy samochodowych

O ile fałszuje się przebieg auta? - czytaj dalej>>>



6. Pamiętać, że "nie wszystko złoto, co się świeci". Lśniący lakier nie oznacza, że samochód nie ma zaniżonego stanu licznika, czy nie uczestniczył w wypadku komunikacyjnym. Stan techniczny auta, ewentualne naprawy powypadkowe i faktyczny przebieg warto sprawdzić w specjalistycznym warsztacie. Autoryzowane serwisy aut danej marki są niejednokrotnie w stanie ustalić całą historię serwisowania i napraw w ASO także poza granicami Polski.
7. Sprawdzić, czy pojazd posiada oryginalne wklejki, winietki i oznaczenia. Ich brak może znaczyć, że samochód przechodził naprawy powypadkowe lub ktoś usiłuje zafałszować jego historię.
8. Sprawdzić, czy kupowany pojazd jest na pewno tym samym, którego dane figurują w załączonej do niego dokumentacji.
9. Porównać numer VIN z nadwozia i podszybia z dokumentami; dokładnie przyjrzeć się samemu numerowi nabitemu na nadwoziu, czy nie ma śladów mogących świadczyć o przerabianiu numeru VIN lub jego przeszczepieniu z innego auta.
10. Być zawsze przezornym!



"Najczęstsze nieprawidłowości związane z samochodami sprowadzonymi z zagranicy dotyczą przerabiania, podrabiania, fabrykowania dokumentów pochodzenia pojazdu oraz umów kupna samochodu. Fałszerstwa dotyczą przerabiania danych pojazdu wpływających na jego wartość, np. daty produkcji, liczby właścicieli, informacji o wersji i wyposażeniu, ale również pozornie mało istotnych dokumentów takich jak książki serwisowe pojazdów. Nieprawidłowości polegają również na zatajeniu poważnej szkody za granicą często zakwalifikowanej tam jako całkowita, z wykluczeniem prawa do ponownej rejestracji pojazdu. Problem ten nieco częściej występuje w przypadku aut sprowadzanych zza oceanu, głównie USA. Kolejne, niestety dość powszechne fałszerstwo, dotyczy zmniejszenia przebiegu pojazdu - nawet o 200 tys. km i więcej. To relatywnie częściej dotyczy aut pochodzących z Niemiec niż np. z Francji. Zdarzają się też przypadki legalizacji auta niewiadomego pochodzenia - najprawdopodobniej z kradzieży - w oparciu np. o skradzione same dokumenty auta legalnego (wówczas nigdzie nie figuruje ono jako poszukiwane) lub w oparciu o dokumenty sfałszowane - np. klony faktycznie istniejących pojazdów. Sporo z takich przypadków dotyczyło pojazdów mających, wg dokumentów, pochodzić z Hiszpanii." - mówi Piotr Dyszlewicz, zastępca dyrektora biura likwidacji szkód Ergo Hestia.