Na drugiej pozycji zakończył Rajd Francji Hiszpan Dani Sordo (Citroen C4 WRC) ze stratą 35,7 s, a na trzeciej mistrz świata z 2003 roku Norweg Petter Solberg (Citroen C4 WRC), który stracił do Loeba 1.16,8.
Bazą rajdu był Strasburg. Trasa liczyła w sumie 1272 km, w tym 18 asfaltowych odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 300 km (dwa odwołano z powodu problemów z kibicami). Superoes rozegrano w rodzinnym miasteczku Loeba, 35-tysięcznym Haguenau, położonym 30 km na południe od Strasburga.
"To dla mnie coś naprawdę specjalnego, najwspanialszy moment w tym roku. To niesamowite, że zdobyłem siódmy tytuł tu, w Haguenau. Rajd był bardzo trudny. Nie przypuszczałem że będzie tutaj aż tylu kibiców" - powiedział na mecie Loeb.
W SWRC Michał Kościuszko zajął dobre trzecie miejsce. Wygrał Szwed Patrik Sandell, a Polak stracił do zwycięzcy 3.07,0. Kościuszko awansował na podium dzięki doskonałej jeździe w Haguenau, gdzie pokonał o 1,5 s zajmującego dotyczas trzecie miejsce Francuza Xaviera Ponsa (Ford Fiesta S2000).
Ogromnego pecha miał Norweg Eyvind Brynildsen (Skoda Fabia S2000), który pozycję lidera w SWRC stracił na ostatnim, sobotnim OS-ie, na którym przebił oponę. W niedzielę Norweg bardzo chciał nadrobić straty, pojechał zbyt szybko, wypadł z trasy i poważnie rozbił auto. Mechanicy zdołali je naprawić, a Norweg na otarcie łez wygrał ostatni OS, Kościuszko był drugi.
Michał Kościuszko z pilotem Maciejem Szczepaniakiem po raz trzeci - po rajdach Meksyku i Portugalii - ukończyli na podium rundę Super 2000 WRC. "Mieliśmy ostrą walkę z Xevim. Robiłem, co mogłem. To fantastyczny dzień, wspaniały weekend. Od dawna czekałem na podium" - powiedział szczęśliwy Kościuszko, trzeci w klasyfikacji SWRC i 14. w klasyfikacji generalnej.