TechArt zbudował świeże wydanie dzikiego i bardzo ekstremalnego cayenne. Nazwa magnum to dosłowny strzał w dziesiątkę - 620 KM rozpędza kolosa do "setki" w 4 sekundy. Jeśli wystarczy odwagi, można zaliczyć 290 km/h.

Wszystko dzięki podkręceniu widlastej ósemki z modelu Turbo o 120 KM. Nowe sprężarka, intercooler, wydech i filtr powietrza załatwiły sprawę.

Tuner podszlifował także pneumatyczne zawieszenie - pod karoserią siedzi specjalny moduł obniżający auto o 30 mm. Do magnum idealnie nadaje się komplet 22-calowych felg Formula II z wyczynowymi oponami. To plus seryjny napęd obu osi mają dać idealną stabilność przy wysokiej prędkości.

Luksusowa kabina stała się królewskim salonem. Szwajcarska firma de Sede Of Switzerland, słynąca z ekskluzywnych mebli, uszyła tapicerkę i podsufitkę. Efekt - nikt tak nie łączy szlachetnej cielęcej skóry z delikatną alcantarą. Na dokładkę w specjalnym chłodzonym schowku czeka para kryształowych kieliszków do szampana od Rosenthala.

Superalbinos oficjalnie na salonie samochodowym we Frankfurcie. Miło popatrzeć, bo cena zapowiada się na ponad 200 tys. euro (760 tys. zł).







Reklama