Każde z tych 40 aut będzie perłowo białe z czarną maską i każde dostanie dodatki zainspirowane słynnym statkiem Apollo 11. Na szybie została wypisana załoga historycznej misji, czyli Neil Armstrong, Edwin Aldrin i Michael Collins. Pod księżycową karoserią pracuje niższe o 35 mm zawieszenie a całość wisi na 20-calowych śnieżnych felgach. W kabinie plakietka z numerem seryjnym "statku kosmicznego" Chevroleta.
>>>Pierwsi dotknęliśmy nowego opla z Polski
Napęd? Niestety nie rakietowy… Captiva Moonlander to dzieło firmy Fahrmitgas, która jest dostawcą systemów LPG dla Chevroleta, dlatego samochód rozpędzi propan-butan (lub benzyna). Można wybrać motor 2,4/136 KM z napędem na przód, lub czteronapędowe i mocniejsze wcielenie z sześciocylindrowym silnikiem 3,2/230 KM.
>>>Uważaj za kółkiem, by zaszaleć na piasku!
Samochód można kupić jedynie w Niemczech. Ceny wersji specjalnej rozpoczynają się od 25 600 euro (ponad 110 tys. zł). Podobno skafander dają gratis :)
Przed wami Captiva Moonlander, czyli limitowane wydanie wszędobylskiego Chevroleta. Kosmiczny samochód powstał z okazji czterdziestej rocznicy lądowania na Srebrnym Globie. Dlatego powstanie tylko 40 sztuk - nie więcej!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama