Silnik - z topowej półki magazynów Ingolstadt. 5,2 V10 TFSI łapie powietrze przez podwójne doładowanie. Daje 580 KM i 650 niutonometrów - od razu kręci wszystkie koła (rozdział mocy przód 40 proc./tył 60 proc.).
Niemal dwutonowe cielsko do setki przyspiesza w 4,5 sekundy (0,1 szybciej niż RS6 avant, czyli kombi). Dwieście zalicza jakieś 10 sekund później! Zabawa kończy się przy 250 km/h, jednak na życzenie producent może ustawić odcięcie zapłonu do 280 km/h.
Z proporcji wynika, że na jednego konia mechanicznego przypada ledwie 3,4 kg auta. Lambo by się nie powstydziło, a M5 zostaje w tyle. Tyle osiągi na prostej. Pora na serpentyny, najlepiej w dużej ilości. Tu rakietowa limuzyna ma być niezrównana. Wielki moment obrotowy, napęd obu osi, mechanizm różnicowy plus armia elektroniki złamią prawa fizyki.
1.2 g - takie przeciążenie gniecie kierowcę RS6 avanat na zakręcie. To o 20 procent więcej niż ciążenie ziemskie. Sedan jest lżejszy, więc trzeba spodziewać się jeszcze mocniejszych wrażeń…
Wygląd? Z przodu inne lampy, nowy zderzak i osłona chłodnicy. Tylne lampy bardzo przypominają te z nowej A-czwórki - pod kloszem zatopiono diody LED.
Wnętrze? Luksus - wszystko, co się zamarzy. Od skóry i alcantary po włókna węglowe i audio Bose. Dla wybrednych długa lista dodatków. Kolory - każdy z tęczy plus trzy nowe metaliczno-perłowe Sepang Blue, Monza Silver i Monterrey Green. Mówiąc wprost - niebieski, srebrny i zielony.
Tyle w skrócie kosmiczne RS6. W zwykłym A6 najciekawszymi nowinkami są silniki. Audi chwali się, że zmniejszyło spalanie swoich jednostek nawet o 15 proc. Wybór napędu benzynowego do nowego A6 otwiera 170-konne 2.0 TFSI. Najwyżej stoi 4.2 FSI V8 i jego 350 KM.
Absolutną nowością są trzy sześciocylindrówki - 2.8 FSI może dać 190 lub 220 KM. System zmiennych faz rozrządu (Audi Valvelift System AVS) pilnuje kultury pracy i spalania - średnio zużywają 8,2 l na 100 km jazdy.
Kolejna nowość to 3.0 TFSI/290 KM - ale uwaga "T" nie oznacza turbosprężarki, tylko doładowanie mechaniczne (kompresor). Dzięki temu 420 Nm momentu obrotowego kierowca ma pod nogą już od 2500 do 4850 obr/min. Taka A-szóstka setkę zalicza w 5,9 sekundy. Biegi zmienia Tiptronic, a drogę chwyta napęd quattro.
Turbodiesle - pompowtryskiwacze to już historia, silniki TDI zasili wtrysk bezpośredni Common Rail. Efekt - ciszej, kulturalniej i ekonomiczniej. Wybór motorów - najsłabszy TDI to 2.0/170 KM. Więcej mocy dostarczą dwie sześciocylindrówki 2.7 TDI/190 KM (380 Nm) lub 3.0 TDI/240 KM (450 Nm). Piezoelektryczne wtryskiwacze to mniejsze spalanie i czystsze spaliny.
Pod koniec 2008 roku Audi ujawni ekologiczną wersję 2.0 TDIe/136 KM. Takie "zielone" A6 powinno średnio spalać 5,3 l/100 km. Z rury wdechowej wyleci jedyne 139 gram dwutlenku węgla na kilometr!
Odświeżono całą gamę A6 (sedan, kombi, jak i wersje Allroad i S6). Samochód zadebiutuje na jesiennym show w Paryżu. Chwilę później będzie do kupienia. Cena? Nic się nie zmieniło - jak zwykle trzeba mieć worek pieniędzy…
Sztukmistrze z Audi wyczarowali jeszcze lepsze A6. Auto ma nowe silniki i klasyczny wygląd modnie oszlifowany od początku. Najdroższym diamentem w koronie jest odrzutowe RS6. Teraz także z kuferkiem, czyli jako sedan. Panie, Panowie! Zapinamy pasy i gaz w podłogę…
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama