Pierwsza pomoc i wezwanie policji
"Gdy już zdarzy nam się kolizja, to przede wszystkim sprawdzamy, czy nikomu nic się nie stało. Tym, którzy tego wymagają, należy zapewnić podstawową pomoc medyczną, najlepiej wzywając pogotowie." - mówi dziennikowi.pl Agata Wiśniewska z Link4.
Kolejnym krok to wezwanie policji, ale nie zawsze. Na pewno policja jest konieczna, gdy w wypadku są ranni lub ofiary w ludziach lub podejrzewamy, że mogło dojść do przestępstwa (np. kierowca jest pod wpływem alkoholu czy narkotyków - wykręcamy 997 lub 112). Warto też wezwać drogówkę, gdy strony nie mogą się porozumieć co do sprawcy wypadku. Przy mniejszych stłuczkach obecność stróży prawa nie jest konieczna.
>>>Sprawdź, gdzie utkniesz w korkach
Bardzo ważne jest także zapewnienie bezpieczeństwa na miejscu wypadku. Według przepisów, jeśli nikomu nic się nie stało, należy usunąć samochody z jezdni, żeby nie blokować ruchu, czy nie doprowadzić do kolejnych stłuczek. Nie można też zapomnieć o odpowiednim ustawieniu trójkąta ostrzegawczego i włączeniu świateł awaryjnych.
Nie zapomnij przy tym, aby poruszając się po jezdni w czasie usuwania z niej auta, zawsze mieć na sobie kamizelkę odblaskową (zwłaszcza w jesienne wieczory znacznie poprawi ona naszą widoczność, a zatem i bezpieczeństwo).
>>>Polacy bezmyślnie drą opony i palą benzynę
Jeśli nie możemy usunąć samochodu z jezdni, nie można w nim siedzieć! Wszyscy pasażerowie powinni opuścić auto i czekać na pomoc w bezpiecznej odległości od przejeżdżających samochodów.
Telefon do ubezpieczyciela
Stłuczka się zdarzyła. Teraz obie strony czeka kontakt z ubezpieczycielem. Po pierwsze z miejsca wypadku można bezpośrednio zgłosić szkodę ubezpieczycielowi. Gdy sytuacja tego wymaga, przysłana jest pomoc assistance. Można także wezwać na miejsce wypadku przedstawiciela towarzystwa, który dokona dokumentacji zdarzenia. "Kierowcy często zapominają, że w razie wypadku najłatwiej uzyskają pomoc u swojego ubezpieczyciela, nawet jeśli sprawcą był kto inny i szkoda nie będzie likwidowana z naszej polisy. W Link4 przysyłamy na miejsce zdarzenia pomoc assistance oraz naszego przedstawiciela, który przeprowadza dokumentację szkody, niezależnie od tego czy nasz klient był w tej szkodzie sprawcą czy poszkodowanym ” - mówi Wiśniewska.
Niezbędne
Obie strony mogą także spisać oświadczenie powypadkowe, w którym opiszą przebieg zdarzenia, wykaz uszkodzeń oraz określą, po której stronie leży wina. Oświadczenie musi zawierać kilka niezbędnych informacji - datę, godzinę i miejsce kolizji, dokładne dane uczestników i właścicieli samochodów (jeśli kierujący nie jest właścicielem auta) oraz numery polis ubezpieczeniowych i nazwę ubezpieczycieli. Można też dopisać ewentualnych świadków.
>>>Czy straż miejska może odholować Ci auto?
Bardzo przydatna, szczególnie dla ustalenia winnych wypadku i późniejszego procesu likwidacji szkody, jest dokumentacja fotograficzna. Jeśli mamy więc taką możliwość, zróbmy zdjęcia z miejsca zdarzenia. O jednym koniecznie trzeba pamiętać: nie odjeżdżaj z miejsca kolizji bez spisania takiego oświadczenia.
Oświadczenie można spisać na specjalnym formularzu (do pobrania ze stron ubezpieczycieli, więc warto go wydrukować i mieć zawsze przy sobie), którego wzór jest taki sam dla wszystkich ubezpieczycieli. Zwykła kartka też jest OK.
>>>Fotoradar w śmietniku! Policja łamie prawo?