Warszawa
Reklama

Biały kruk polskiej motoryzacji uratowany! Kosztował 20 całych pensji. Zobacz ZDJĘCIA

6 czerwca 2015, 09:16
Przyszedł na świat 6 czerwca 1973 roku. Fiat 126p - zmontowany w Bielsku-Białej z włoskich części. Jednak dopiero miesiąc później w najważniejsze święto narodowe PRL, czyli 22 lipca, oficjalne uruchomiono linię produkcyjną Malucha. Według opublikowanego w 1976 roku rankingu w niemieckiej gazecie "Auto Motor und Sport", fiacik był wówczas najtańszym w zakupie i eksploatacji samochodem w Europie w klasie aut małych. Zmotoryzował Polskę, był taksówką w Chinach, podbijał Australię, Kubę i… odszedł. Dziś wraca za sprawą kolekcjonerów, a jego ceny przyprawiają o zawrót głowy. Z okazji 42. urodzin fiata 126p dziennik.pl rozmawiał z Wojtkiem Masalskim, który jest pasjonatem motoryzacji i właścicielem niezwykłego malucha z pierwszej serii produkcyjnej. Jego samochód ma na koncie kilka nagród przyznanych przez znawców tego modelu...
Przyszedł na świat 6 czerwca 1973 roku. Fiat 126p - zmontowany w Bielsku-Białej z włoskich części. Jednak dopiero miesiąc później w najważniejsze święto narodowe PRL, czyli 22 lipca, oficjalne uruchomiono linię produkcyjną Malucha. Według opublikowanego w 1976 roku rankingu w niemieckiej gazecie "Auto Motor und Sport", fiacik był wówczas najtańszym w zakupie i eksploatacji samochodem w Europie w klasie aut małych. Zmotoryzował Polskę, był taksówką w Chinach, podbijał Australię, Kubę i… odszedł. Dziś wraca za sprawą kolekcjonerów, a jego ceny przyprawiają o zawrót głowy. Z okazji 42. urodzin fiata 126p dziennik.pl rozmawiał z Wojtkiem Masalskim, który jest pasjonatem motoryzacji i właścicielem niezwykłego malucha z pierwszej serii produkcyjnej. Jego samochód ma na koncie kilka nagród przyznanych przez znawców tego modelu... / Wojtek Masalski/SIRVIS
Lakier lśni jak 40 lat temu, kiedy wyjechał z fabryki. Jest dopieszczony w najdrobniejszych detalach. Został wybrany najpiękniejszym egzemplarzem w Polsce. Oto niezwykły fiat 126p ocalony ze szponów czasu. Z okazji 42. urodzin "malucha" dziennik.pl rozmawiał z Wojtkiem Masalskim, który jest pasjonatem motoryzacji i właścicielem prawdziwego białego kruka z czasów PRL.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Zmiany w przepisach dla kierowców, najświeższe informacje ze świata motoryzacji, premiery, testy najnowszych modeli aut, porady. Od kiedy zakaz samochodów spalinowych? Czy pieszy ma zawsze pierwszeństwo? Gdzie zainstalują nowe fotoradary i kamery odcinkowego pomiaru prędkości? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w newsletterze Auto.dziennik.pl.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama