Ceny paliw od 2 grudnia. Ile kosztuje gaz LPG, benzyna 95 i diesel?
Podwyżki cen paliw na stacjach. Od poniedziałku 2 grudnia najgłębiej do kieszeni sięgną kierowcy samochodów z instalacją LPG oraz użytkownicy aut napędzanych silnikiem Diesla. Ale po kolei…
– Koszty tankowania w ostatnich dniach budzą w kierowcach coraz więcej emocji. W sytuacji, kiedy na przestrzeni tygodnia olej napędowy podrożał o 10 groszy, a benzyna i LPG o 5 groszy na litrze, wielu właścicieli aut z pewnością zaczęło się obawiać, że to jeszcze nie koniec podwyżek – zauważają analitycy e-petrol.pl. Najnowsze notowania rynkowe najlepiej oddają obraz sytuacji.
Gaz LPG drożeje w hurcie, ceny na stacjach w górę
Benzyna 95 ma kosztować średnio 6,03-6,14 zł za litr wobec 5,97-6,09 zł/l tydzień wcześniej. Kierowcy samochodów z silnikiem Diesla za olej napędowy zapłacą przeciętnie 6,15-6,26 zł, czyli o 6 gorszy drożej.
Gaz LPG w zeszłym tygodniu kosztował średnio 3,19 zł/l. Zdaniem analityków to już prawdopodobnie ostatni moment na tankowanie w tej cenie. Ostatnie tygodnie przynoszą podwyżki cen tego paliwa w dostawach do stacji. To oznacza, że w tym tygodniu kierowcy samochodów z instalacją LPG zapłacą za gaz więcej, na poziomie 3,26 zł/l.
Od 1 stycznia kierowcy sięgną głębiej do kieszeni
Rosnące koszty tankowania gazu LPG to konsekwencje zbliżającego się całkowitego zakazu importu gazu propan-butan z Rosji, który wejdzie w życie w grudniu. Adam Sikorski, prezes spółki paliwowej Unimot uważa, że cały rynek jest już przygotowany na wejście sankcji na rosyjski LPG. Jego zdaniem nie powinno być zakłóceń dostaw, choć – w początkowym okresie – można się spodziewać wzrostów cen.
– Zakładam, że nie powinno być zakłóceń dostaw LPG. Można się jednak spodziewać ruchów cenowych, ale ja bym zakładał, że będą one dość krótkotrwałe, przez 3-4 miesiące, bo rynek musi się nauczyć pracować z nową logistyką i nowymi kierunkami – ocenił szef polskiego koncernu, do którego należy sieć stacji Avia.
LPG zdrożeje o 30-40 groszy. Jak to możliwe?
W jego ocenie kierowcy powinni liczyć się z podwyżkami cen gazu LPG o 30-40 groszy za litr. Do tego zakłada, że chwilowo parytet między benzyną a LPG może wzrosnąć z 50 proc. do 60 proc. – Rynek autogazu jest konkurencyjny i operatorzy będą prowadzić optymalizacje, starać się, by cena zbliżyła się do tej sprzed sankcji. Podobnie było w przypadku oleju napędowego. Po półtora roku obowiązywania sankcji wróciliśmy do premii cenowych takich, jak przed wojną w Ukrainie – dodał i ocenił również, że teoretycznie można się spodziewać wpływu tych zmian na konsumpcję LPG i spowolnienie rozwoju rynku.
– Gdyby parytet ok. 60 proc. utrzymał się trochę dłużej, to może to wpłynąć na zakup nowych pojazdów i decyzję, czy kupować pojazd wyposażony w instalację LPG, czy korzystać z benzyny z hybrydą. Myślę jednak, że ci, którzy już mają instalację LPG, zaakceptują ten parytet, bo to i tak oznacza tankowanie 40 proc. taniej – stwierdził Sikorski.