Zamiast darów - części zamienne

Protest rolników przeciwko importowi ukraińskiego zboża doprowadził do utrudnień na granicy. Przejście w Medyce jest praktycznie zablokowane - uczestnicy akcji przepuszczają jeden samochód na godzinę. Przez granicę, bez kolejki mogą jednak przejeżdżać pojazdy wiozące pomoc humanitarną. Tak miało być w przypadku dwóch TIR-ów, przed którymi własnym autem jechała zakonnica. Prawda okazała się być zupełnie inna...

Protest rolników - awantura na granicy

Reklama

Polskie ciężarówki zmierzające do Drohobycza na Ukrainie miały wieźć dary z Caritasu. Z wideo zamieszczonego w mediach społecznościowych (m.in. przez profil "Na Drodze Świętokrzyskie") wynika, że "pilotująca" transport siostra zakonna miała przekonywać rolników, że w TIR-ach znajduje się pomoc humanitarna, ale nie każdy uwierzył w te tłumaczenia. Gdy protestujący odsłonili plandekę, szybko okazało się, że koce, odzież i inne artykuły pierwszej potrzeby stanowią jedynie fasadę…

Naczepa pękała w szwach od pudeł pełnych części samochodowych. W skrzynkach z Niemiec miały się znajdować zamienniki, kable i inne elementy zupełnie nieprzypominające darów z Caritasu.

Przejście graniczne w Korczowej / ShutterStock
Reklama

Zakonnica pilotowała transport z częściami samochodowymi

Ciężarówki nie zostały przepuszczone dalej, a ich kierowcy wrócili na koniec kolejki. Jak potoczyły się dalsze losy zakonnicy?

Siostra szybko oddaliła się z miejsca i odjechała swoim autem w kierunku Przemyśla. Reporterom na miejscu zdążyła jeszcze wytłumaczyć, że nie zdawała sobie sprawy z tego, że swoim autorytetem firmuje taki podstęp.

Protest rolników

Protest rolników zaczął się 9 lutego 2024 i ma potrwać do 19 lutego. Dlaczego rolnicy protestują i jakie mają postulaty?

- Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny - ogłosili przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

- Nie ma zgody na wdrażanie "Europejskiego Zielonego Ładu", unijnej strategii "od pola do stołu" i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Rząd Polski, musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku - podkreślają związkowcy.

Blokada przez rolników przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku / PAP / Wojtek Jargiło