Adam Szłapka, przewodniczący Nowoczesnej i poseł Koalicji Obywatelskiej na Twitterze udostępnił wpis mówiący o tym, że "według przepisów PRAWA każdy dystrybutor oznaczony jako AWARIA musi być zgłoszony do UDT (Urząd Dozoru Technicznego), zbadany i ponownie certyfikowany przed dopuszczeniem". We wpisie jest informacja, że Orlen "wyłączył ok. 100 tys. urządzeń".

Reklama

Orlen w niedzielę w odpowiedzi na tweeta zaapelował o "niekolportowanie oczywistych fakenewsów". "To nieprawda, że po awarii dystrybutora każdorazowo trzeba go ponownie legalizować" - zapewnił koncern.

- Legalizacja jest konieczna tylko w przypadku naprawy elementu pomiarowego lub uszkodzenia cech legalizacyjnych. Według cytowanego przez Pana posta na każdej stacji ORLEN w Polsce znajduje się minimum 50 dystrybutorów! Każdy kto był kiedyś na stacji wie, że to absolutna bzdura - przekazało biuro prasowe Orlenu.

Orlen odniósł się również do tweetów polityków opozycji, według których po wyborach koncern ma podnieść cenę benzyny o 1,5 zł na litrze.

- Ceny paliw w Polsce od lat niezmiennie należały i wciąż należą do najniższych w całej UE. Grupa ORLEN nie przewiduje zmiany polityki cenowej - poinformował Orlen.