Aż 10 senatorów przekroczyło limit 5 tys. zł na paliwo. To oznacza, że w ciągu dwóch miesięcy każdy z nich przejechał średnio niemal 7 tys. km – donosi Fakt i wylicza, że w tym czasie przejechali oni ponad 65 tys. km.
Tabloid wskazuje, że wśród rekordzistów jest mieszkający w Zielonej Górze, 500 km od Warszawy senator PO Robert Dowhan – na paliwo do prywatnego auta wydał 5,8 tys. zł, a na taksówki 1858 zł.
– Nie zawsze lata się samolotem. A jeśli chodzi o taksówki, to raz czy dwa zdarzyło nam się taksówką wracać po odwołaniu samolotu czy jak byliśmy na obchodach w Gdańsku – miał tłumaczyć Dowhan. Z kolei senator Bogdan Klich (PO) miał powiedzieć, że jeździ w teren na spotkania z wyborcami i stąd m.in. kwota przekraczająca 5 tys. zł.
Z PiS najwyższe wydatki na paliwo ma senator Dorota Tobiszowska, która stwierdziła, że tak wysokie sumy na tankowanie wydaje każdego miesiąca. – Na komisję jeżdżę samochodem, ale również pociągiem. Podróżuję do innych miast, do europarlamentarzystki Izy Kloc, do innych senatorów i posłów – miała powiedzieć Faktowi.
Rekordziści | Kwota wydana na paliwo |
Sławomir Rybicki (PO) | 5850,50 zł |
Bogdan Klich (PO) | 5181,96 zł |
Robert Dowhan (PO) | 5850,60 zł |
Leszek Czarnobaj (PO) | 5683,44 zł |
Margareta Budner (PiS) | 5135,99 zł |
Dorota Tobiszowska (PiS) | 5850,50 zł |
Wojciech Ziemniak (PO) | 5686,86 zł |