Carsmile chce go udostępnić dealerom wraz z know-how jak sprzedawać auta w sieci. Sam znalazł już nabywców na 1500 samochodów, choć działa na rynku zaledwie od półtora roku.
"Dealer online" to gotowy sklep internetowy do sprzedaży samochodów. Może skorzystać z niego każdy dealer, który chce przenieść swoją działalność do internetu. Technologia umożliwia zawarcie transakcji zakupu samochodu zdalnie bez konieczności fizycznego kontaktu z klientem. "Dealer online" integruje wszystkie procesy związane z zakupem samochodu: wybór auta, konfigurację, wybór formy finansowania, scoring kredytowy, umówienie na jazdę testową oraz wygenerowanie i podpisanie umowy.
Nagła potrzeba przestawienia się na online
– Dealerzy samochodowi znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Dane o sprzedaży w marcu wyglądają źle. W salonach nie ma klientów. Jedynym sposobem, aby przetrwać ten trudny okres jest przestawienie się na sprzedaż online. Niewielu dealerów ma jednak takie możliwości – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. Według danych opublikowanych przez Samar, w pierwszych 20 dniach marca w Polsce zarejestrowano o 23 proc. mniej nowych samochodów osobowych niż w analogicznym okresie przed rokiem.
– My sprzedajemy samochody przez internet od półtora roku i dobrze się na tym znamy. Dziś rynek bardzo potrzebuje sprawdzonych narzędzi, aby z dnia na dzień zmienić funkcjonujący od lat model dystrybucji. My te narzędzia mamy, bo Carsmile to nie tylko platforma do wynajmu samochodów online, ale też spółka technologiczna – wyjaśnia Knitter. W tej chwili firma prowadzi rozmowy z przedstawicielami wielu marek na temat udostępniania "dealera online". Są to zarówno samochody tanie, jak i marki premium.
Carsmile to polski startup, który działa operacyjnie od czerwca 2018 roku. Spółka zarządza zbudowaną własnoręcznie internetową platformą do wynajmu i leasingu samochodów. Na platformie dostępnych jest ok. 800 modeli aut większości marek motoryzacyjnych. Proces wyboru i zamówienia samochodu przebiega online. Podobnie jest z podpisaniem umowy.
1500 umów w półtora roku
Carsmile nie ma żadnego salonu, a mimo tego sprzedał już w modelu wynajmu i leasingu 1500 samochodów. Dla porównania, przeciętny autosalon w Polsce sprzedaje rocznie ok. 350 pojazdów, a liczbę tę zawyżają duże zakupy flotowe. Carsmile obsługuje natomiast tylko małe firmy i osoby fizyczne. W rekordowym pod względem sprzedaży lutym, firma zawarła 180 umów, co pozwalało szacować jej udział w rynku wynajmu samochodów dla małych firm i konsumentów na ok. 15 proc.
– Marzec będzie miesiącem słabszym, bo popyt jest po prostu mniejszy w obecnej sytuacji, ale nie katastrofalnym, jak w sieciach stacjonarnych. Widzimy, że na rynku jest pewna grupa osób, które znalazły się w nagłej potrzebie posiadania samochodu w związku z epidemią. Są to m.in. właściciele sklepów, aptek, obiektów gastronomicznych, kurierzy i weterynarze, a także osoby, które muszą jeździć do pracy, a boją się transportu publicznego – wylicza Łukasz Domanski, prezes Carsmile.
Wynajem ratuje rynek
Koronawirus sprawił też, że użytkownicy dużo chętniej wybierają najem samochodów niż np. leasing, gdzie finalnie dochodzi do wykupu auta. Abonament daje bowiem dostęp do samochodu bez angażowania oszczędności, a teraz klienci wolą zachować gotówkę na wypadek kłopotów. Potwierdzają to dane o rejestracjach, z których wynika, że jedynym segmentem rynku, który odnotował wzrost w marcu jest CFM (car fleet management).
Nowością wprowadzona przez Carsmile w marcu darmowa dostawa samochodów pod dom oraz bezdotykowa procedura przekazania auta. – Te dodatkowe elementy powodują, że zakup samochodu jest czynnością, którą można wykonać z kanapy przy zachowaniu maksimum bezpieczeństwa – podkreśla szef Carsmile.