Każdego dnia w Polsce płonie ok. 27 samochodów. W ubiegłym roku pożar atakował 1 na 3028 pojazdów. Eksperci portalu rankomat.pl sprawdzili, kiedy najczęściej dochodzi do pożarów pojazdów i na jakie straty narażeni są ich właściciele.
Ponad 10 tys. pożarów w 2018 r.
Od kilku lat liczba pożarów samochodów, motocykli i autobusów rośnie. Choć w latach 2011-2013 odnotowano niewielki spadek tego rodzaju zdarzeń, to od 2014 r. ich liczba ponownie wzrosła. W ubiegłym roku, po raz pierwszy w ostatniej dekadzie liczba pożarów przekroczyła 10 tys.
Gdzie i kiedy dochodzi do pożarów aut?
Najczęściej zniszczeniu przez pożar ulegają samochody osobowe w dużych miastach. W 2018 r. straż pożarna w Warszawie wzywana była do płonących pojazdów mniej więcej raz dziennie (369 interwencji). Rzadziej do tego typu zdarzeń dochodziło w Krakowie (169), Wrocławiu (165), Łodzi (150) i Gdańsku (144).
Najczęściej samochody płoną w miesiącach letnich. W ubiegłym roku w lipcu przekroczona została granica 1000 pożarów. Do płonących pojazdów strażacy najrzadziej wzywani byli zimą (np. w styczniu 681 razy).
Jakie są koszty pożarów aut?
Straty wynikające z pożarów pojazdów są coraz wyższe. Średnie straty po wygaszeniu jednego pożaru auta w poprzednim roku wyniosły 15,1 tys. zł. Państwowa Straż Pożarna zaznacza jednak, że dane przez nią ewidencjonowane opierają się na przybliżonych stratach, które ustala osoba kierująca działaniami ratowniczymi na miejscu zdarzenia.
Odszkodowanie zapewni ubezpieczenie AC
Na pokrycie strat poniesionych po pożarze z polisy OC lub na drodze cywilnej właściciel auta może liczyć tylko w przypadku wykryciu sprawcy, a i to nie daje gwarancji uzyskania szybkiej rekompensaty (sprawca może być np. nieubezpieczony i niewypłacalny).
Jedynie wybór odpowiedniej polisy autocasco lub AC mini z ochroną od pożaru może skutecznie zapobiec utracie majątku. Kierowca otrzyma odszkodowanie nawet wtedy, gdy do pożaru doszło z jego winy lub sprawca nie udało się ustalić, kto jest sprawcą.