Skoda w 2018 roku ustanowiła nowy rekord – czeska marka dostarczyła 1,25 mln aut na całym świecie. Do historycznego wyniku przyczynili się też kierowcy nad Wisłą – kolejny rok z rzędu Skoda została liderem polskiego rynku, sprzedając 69 565 samochodów. O takich liczbach nie byłoby mowy, gdyby nie nowe modle SUV – Kodiaq i Karoq. A teraz okazuje się, że firma postanowiła powiększyć rodzinę o trzeciego przedstawiciela tego gatunku.
– W 2019 roku będziemy kontynuować naszą ofensywę produktową z kilkoma nowymi modelami, w tym ze Skodą Scala oraz wersją produkcyjną modelu koncepcyjnego Vision X – powiedział Bernhard Maier, prezes Skoda Auto. – W tym samym czasie planujemy rozwój w obszarze elektromobilności, wypuszczając na rynek naszą pierwszą hybrydę typu plug-in i pierwszy w pełni elektryczny samochód. Przewidujemy kluczowy rok dla rozwoju marki – dodał.
Maier mówiąc o modelu Vision X miał na myśli wdrożenie do produkcji zielonego prototypu pokazanego wiosną 2018 roku w Genewie. Na potwierdzenie jego słów czeska firma pokazała pierwsze zdjęcia nowego seryjnego auta.Najmłodsze dziecko Skody w swojej konstrukcji wykorzystuje modułową platformę MQB (wcześniej na tej architekturze powstało Polo). Na polskim rynku auto będzie rywalizować w segmencie B, w którym już czekają Kia Stonic, Opel Crossland X, Renault Captur czy Seat Arona.
Wygląd? Przykład największego modelu Kodiaq pozwala przypuszczać, że najmniejszy nowy SUV Skody w wersji seryjnej nieznacznie będzie odbiegać od prototypu ujawnionego w zeszłym roku w Szwajcarii. Dziś projektanci dają przedsmak możliwości. Najlepszym przykładem ich fantazji jest m.in. spojrzenie auta, które zawiera światła do jazdy dziennej i niczym w Audi płynące w stronę skrętu kierunkowskazy w technologii LED. W dolnej części reflektorów przewidziano LED-owe światła mijania i drogowe.
Projekt wnętrza nowego SUV-a też można przyjąć za bliski temu z Vision X – gdyby wymienić futurystyczne fotele, a zamiast lśniących przełączników wstawić zwykły lewarek skrzyni biegów to nie mamy nic przeciwko takiej kabinie. Na pokładzie nie zabraknie zaawansowanych multimediów oraz systemów dbających o bezpieczeństwo i wygodę.
Napęd? To jeszcze niewiadoma, ale można spodziewać się silników znanych z bliźniaczego Volkswagena T-Cross.
Przypominamy, że prototypowy model Vision X, który zapowiadał auto seryjne Skoda wyposażyła w jednostkę 1.5 TSI G-TEC zasilaną sprężonym gazem ziemnym (CNG) i benzyną oraz silnik elektryczny. Hybrydowy układ zapewnia maksymalną moc na poziomie 130 KM (250 Nm maksymalnego momentu obrotowego).
Zasięg i możliwości? Dzięki zastosowaniu dodatkowego zbiornika paliwa Vision X może przejechać do 650 km. Auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w 9,3 s. Prędkość maksymalna - 200 km/h.
Nowy SUV Skody zadebiutuje w czasie salonu samochodowego w Genewie na początku marca 2018 roku. Na polskie drogi wyjedzie w drugim półroczu.
Nazwa? Pozostaje tajemnicą, ale wróble ćwierkają, że podobno zaczyna się na "K" i kończy na "q".