Wątpliwość pojawiła się w związku z przepisami przejściowymi zawartymi w projekcie nowelizacji przepisów o PIT i CIT, nad którymi pracuje Sejm. Zasadniczo projekt przewiduje niekorzystne zmiany dla przedsiębiorców leasingujących auta osobowe. Rat płaconych z tego tytułu nie będzie już bowiem można, jak obecnie, zaliczać do kosztów podatkowych w całości. Leasingobiorcy potrącą maksymalnie 150 tys. zł. Leasing droższych aut nie będzie już więc opłacalny.
Z przepisów przejściowych wynika jednak, że dotychczasowe zasady będzie można stosować do umów leasingu, najmu, dzierżawy lub innych dotyczących samochodu osobowego zawartych przed 1 stycznia 2019 r.

Brak samochodów

Reklama
W związku z tym pojawił się problem, czy do pełnego odliczenia rat leasingowych wystarczy samo podpisanie umowy, czy niezbędne jest otrzymanie pojazdu. Ze spełnieniem tego drugiego warunku do końca roku mógłby być bowiem problem.
Marek Konieczny, prezes Związku Dealerów Samochodów, podkreśla, że auta o wartości powyżej 150 tys. zł zazwyczaj nie są dostępne od ręki.
– Są to samochody konfigurowane, na które czeka się nawet pół roku – wyjaśnia.
Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, potwierdza, że coraz częściej samochody klasy premium produkowane są na zamówienie.
– Jeżeli klient zamówi takie auto w połowie października, jest mało prawdopodobne, że otrzyma je jeszcze przed końcem roku – wyjaśnia ekspert.
Ministerstwo Finansów stanęło jednak na stanowisku, że nie ma znaczenia, kiedy przedsiębiorca fizycznie otrzyma samochód. Może to być na przykład w przyszłym roku. Aby skorzystać z preferencyjnego rozliczenia, wystarczy podpisanie umowy leasingu do 31 grudnia tego roku.

Wątpliwości prawników

Eksperci uważają, że moment przekazania auta klientowi nie jest bez znaczenia.
– Umowa leasingowa jest aktywowana najwcześniej z momentem rejestracji samochodu przez usługodawcę – wyjaśnia Marta Szafarowska, doradca podatkowy i partner w Gekko Taxens.
Dlatego jej zdaniem przy stosowaniu przepisów podatkowych decydujący powinien być moment odbioru samochodu. Ekspertka tłumaczy, że firmy zawierają z przedsiębiorcami najpierw umowy ramowe, a umowa szczegółowa jest podpisywana dopiero w chwili wydania samochodu. W niej są zawarte dane dotyczące przedmiotu najmu, takie jak wartość początkowa pojazdu, liczba i wysokość rat oraz potencjalna cena wykupu.
– Formalnie można uznać, że umowa jest zawarta w momencie jej podpisania, ale leasingodawca zobowiązuje się kupić i oddać do używania konkretny przedmiot, w tym wypadku auto. Jest więc ono niezbędnym warunkiem. Przemawia za tym to, że informacje o przedmiocie umowy muszą być doprecyzowane. W przypadku samochodów może chodzić na przykład o podanie numeru VIN – twierdzi Marta Szafarowska.
Według ekspertki przyjęcie innej interpretacji może doprowadzić do absurdu.
– Można sobie wyobrazić sytuację, że aby skorzystać z preferencji, przedsiębiorca zawrze ogólną umowę na kilka lat do przodu na leasing np. czarnych, białych i niebieskich aut określonej marki – wyjaśnia Marta Szafarowska.
Jakub Faryś stwierdza, że w takiej sytuacji fiskus z łatwością mógłby udowodnić pozorność umowy i zakwestionować korzyść podatkową (na co zresztą MF zwraca uwagę w swojej odpowiedzi).
Dziennik Gazeta Prawna

Reakcja rynku

Marek Konieczny przewiduje, że jeżeli w pracach nad przepisami nie uda się przekonać posłów do wycofania się z niekorzystnych dla przedsiębiorców i budżetu państwa zmian, to w najbliższym czasie może się pojawić masowe zainteresowanie umowami leasingu aut.
Maciej Matelski, dyrektor rynków samochodów PKO Leasing, potwierdza, że w związku z planowanymi zmianami podatkowymi oraz zmianą norm emisji spalin firma odnotowała większe zainteresowanie pojazdami do 3,5 tony. Skala zjawiska nie jest jednak jeszcze duża.
Odpowiedź MF na pytanie DGP
Zgodnie z projektowanymi regulacjami do umów leasingu, najmu, dzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze dotyczących samochodu osobowego zawartych przed 1 stycznia 2019 r. stosuje się przepisy ustaw o podatku dochodowym w brzmieniu dotychczasowym.
Ze względu na fakt, iż umowa leasingu ma charakter konsensualny, staje się ona skuteczna przez samo złożenie zgodnych oświadczeń woli stron tej umowy. Oznacza to, że dla jej zawarcia nie jest konieczne wydanie rzeczy (jak np. w omawianym przykładzie leasingowanego samochodu). W związku z tym należy przyjąć, że umowa zawarta w 2018 r., nawet jeżeli przewiduje późniejszy moment (np. w roku 2019) wydania przedmiotu leasingu, będzie objęta dotychczasowymi regulacjami rozliczania w kosztach podatkowych wydatków związanych z leasingiem samochodu.
Jednak w przypadku zawarcia umowy ze znacznie odroczonym momentem wydania przedmiotu leasingu działanie takie może być rozpatrywane jako obchodzenie prawa podatkowego (podlegające klauzuli ogólnej).
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o PIT, CIT i innych ustaw (druk sejmowy nr 2854) – skierowany do prac w komisji finansów publicznych.