Do zdarzenia doszło na moście Powstańców Śląskich w Krakowie.
- Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i prezydencką limuzynę tak, aby nie miały do niej dostępu osoby nieuprawnione i aby umożliwić dalsze ewentualne czynności związane z tym zdarzeniem drogowym - poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.
Rzeczniczka prasowa Służby Ochrony Państwa mł. chor. Anna Gdula-Bomba podała, że podczas przejazdu kolumny SOP przez centrum Krakowa samochód główny najechał na tzw. separator oddzielający pas jezdni od torowiska tramwajowego, w wyniku czego komputer pokładowy wskazał obniżenie poziomu powietrza w przednim prawym kole.
Prezydent Andrzej Duda przesiadł się do innego samochodu i kontynuował podróż do Bochni. Nikomu nic się nie stało.
Prezydent w południe spotkał się w Krakowie z członkami społeczności żydowskiej, a następnie udał się do Bochni, gdzie ma odebrać honorowe obywatelstwo miasta.
O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało radio RMF.