Retmaniak podał, że policja bada okoliczności zderzenia, do którego doszło w czwartek wieczorem u zbiegu ulic Żwirki i Wigury, Hynka oraz Sasanki. - Obecnie za wcześnie, żeby mówić, kto zawinił - powiedział policjant.
Do sprawy mają być powołani biegli, którzy przeprowadzą badania.
Retmaniak podał, że jedna z osób, która przebywała w szpitalu po wypadku radiowozu policyjnego, opuściła szpital na własne życzenie.
Jak podała w czwartek policja, według wstępnych ustaleń w bok radiowozu policyjnego, eskortującego kolumnę BOR wiozącą sekretarza generalnego NATO, uderzył samochód marki Iveco, zepchnął policyjny wóz na pobocze, następnie na pas zieleni, a potem na chodnik, gdzie samochód potrącił znajdującą się tam osobę.
Do szpitala trafili dwaj policjanci z radiowozu, potrącony piesza i jedna osoba z Iveco.