Michał to zapalony golfista z darem do przekonywania i… robienia interesów. Właśnie on namówił mnie na weekend z kijem golfowym w ręku. Zaintrygował mnie być może właśnie dlatego, że moja noga do tej pory ani razu nie stanęła na polu golfowym. Pomyślałem sobie: A dlaczego nie? I postanowiłem spróbować swoich sił. Już po 15 minutach znalazłem się pod jego domem. Ja i nowa Insignia Grand Sport…

Opel insignia grand sport dziennik.pl

Czekając na kolegę przyjrzałem się nowej towarzyszce na najbliższe 300 km. Pierwsze wrażenie? Karoseria smukła i narysowana z rozmachem. Opel Insignia Grand Sport mimo pokaźnych rozmiarów prezentuje się lekko, a dzięki kabinie przesuniętej delikatnie do tyłu przypomina coupé. W czarnym kolorze i na 18-calowych alufelgach owiniętych plasterkiem opony wygląda zjawiskowo. Podziwianie przerwał mi pomysłodawca wyjazdu, taszcząc dwie torby z kijami golfowymi i walizkę. Pora na pierwszy test praktyczności – klapa w górę i 490-litrowy bagażnik połknął pakunki wołając o więcej.

– Tu jest mnóstwo miejsca – komplementował z… tylnej kanapy. Usiadłem obok i teraz już wiem dlaczego Opel nową Insignię określa mianem "Grand". Auto nie tylko zyskało 5,5 cm na długości i mierzy teraz 490 cm. Rozciągnięto też rozstaw osi o 9,2 cm do 238 cm. W efekcie pasażerowie jadący z tyłu mają teraz więcej luzu na wysokości kolan i wszerz. Przestrzeni przybyło również nad głową. Ponadto skrajne miejsca mogą być ogrzewane. Nikt nie powinien narzekać na ciasnotę i niewygodę.

Opel insignia grand sport dziennik.pl

Ruszyliśmy w trasę. Postanowiłem popisać się przed Michałem i wcisnąłem niebieski przycisk systemu OnStar. Po chwili w głośnikach usłyszeliśmy aksamitny głos konsultantki: – W czym mogę pomóc? – spytała. Trzeba było widzieć jego minę, kiedy pani Agnieszka podczas kilkuminutowej rozmowy wyszukała nam hotel, zarezerwowała pokoje, a na koniec przesłała do nawigacji trasę do miejsca noclegu.

– Genialne – westchnął kolega i zabrał się za moją edukację. – A wiesz, że pełne uderzenie golfowe włącza do pracy 124 mięśnie? To sport, który poprawia funkcjonowanie układu oddechowego i obniża ciśnienie krwi. W ciągu jednej rundy można spalić nawet 1200 kalorii. Oczywiście wzmacnia też kręgosłup i cały układ kostny – wspomniał towarzysz podróży i przyszły nauczyciel, bo podobno dobrze jest, kiedy pierwsze kroki w tym sporcie pomaga stawiać znajomy obeznany z zasadami i etykietą.

– Insignia Grand Sport też dba o kręgosłup – wyparowałem z miną znawcy. – Fotele mają atest AGR, czyli Akcji na rzecz Zdrowych Pleców niemieckiego stowarzyszenia lekarzy. Włącz sobie masaż, wentylację. Czas na relaks.

Opel Insignia Grand Sport Newspix

Zapadł zmrok. Za miastem Insignia mogła rozwinąć skrzydła. Z systemu audio połączonego przez CarPlay ze smartfonem sączyła się ulubiona playlista Spotify (multimedia współpracują też z funkcjami Android Auto). Drogę oświetlały adaptacyjne reflektory matrycowe IntelliLux LED - łącznie mają 32 segmenty diod, które sięgają do 400 m. Widoczność znakomita niczym w dzień. A kiedy z przodu pojawiał się inny pojazd, automatycznie dostosowywały długość i kształt wiązki światła, wyłączając precyzyjnie obszary, które mogły razić innych uczestników ruchu. – Nieźle – mruknąłem.

– Na polu golfowym również liczy się precyzja i technika – podkreśla Michał. – To klucz do przyjemności z gry. Wtedy też łatwiej o nawiązanie bliższych znajomości, które później potrafią pomóc w napędzaniu biznesu – przekonuje.

Opel Insignia Grand Sport Newspix

W naszej Insignii Grand Sport zbliżamy się do zjazdu z autostrady. Nowy turbobenzynowy silnik 1.5/165 KM cichutko pomrukuje. Polubiłem wigor tego Opla – w trasie sprawdza się równie dobrze jak w otoczeniu metropolii. Systemy wspomagające i kamera Opel Eye strzegą bezpieczeństwa. Za kierownicą można poczuć się rozluźnionym.

Po części wynika to chyba z pewności, że jadąc tym samochodem, ma się przez cały czas łączność ze światem, bo osobisty opiekun kierowcy OnStar zawsze służy wsparciem. Nie tylko, kiedy szukamy wolnego pokoju w hotelu czy restauracji, ale również w sytuacjach kryzysowych. W razie kolizji system automatycznie wezwie pomoc ratunkową. Dzięki OnStar samochód zostanie też szybko zlokalizowany w razie kradzieży, by ułatwić jego odzyskanie. Podobnie jest z powiadomieniem o konieczności wykonania przeglądu czy miesięcznymi raportami o stanie pojazdu.

Opel Insignia Grand Sport Newspix

Podróż upłynęła jak z bicza strzelił. Pokładowa nawigacja na dużym monitorze czytelnie pokazuje cel naszej wyprawy. Już niedaleko. Insignia Grand Sport pokonuje ostatnie zakręty z płynnością i spokojem. Przezroczysty ekran head-up wyświetla na szybie ograniczenie prędkości do 50 km/h. Dotarliśmy na miejsce pięć minut przed północą. – Te fotele są świetne na dalekie trasy. Na kręgosłup działają wręcz kojąco. A pobudka jest o szóstej. I pamiętaj, że golfiści żyją o 10 lat dłużej – rzucił na dobranoc Michał.

Ciekawe, czy pani Agnieszka z systemu Opel OnStar potrafi wywoływać deszcz na zawołanie? Najlepiej od szóstej rano.

Insignia Grand Sport pod względem bezpieczeństwa jest w czołówce klasy. Organizacja Euro NCAP przyznała modelom Insignia Grand Sport i Sports Tourer maksymalną ocenę 5 gwiazdek. Eksperci w komentarzu do wyników testów zderzeniowych zwrócili uwagę na zastosowanie nowej aktywnej maski unoszącej się w ciągu milisekund, aby odseparować pieszego od twardych elementów w komorze silnika. Na dokładkę samochód potrafi automatycznie zahamować, kiedy kierowca nie zauważy pieszego lub zagapi się w korku. Z kolei asystent pasa ruchu pilnuje, by auto trzymało się wyznaczonych na jezdni linii i nie wyjechało ze swojego toru.

Materiał powstał przy współpracy z General Motors Poland.

Opel Insignia Grand Sport Newspix