W szwedzkim aucie wypaliły wszystkie poduszki powietrzne i popękała przednia szyba. Należące do ŻW BMW, którym podróżował wiceszef MON Bartosz Kownacki, ma uszkodzony przód.
W biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji dowiedzieliśmy się, że drogówka dostała zawiadomienie o kolizji, jednak sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa. - Radiowóz na miejscu był jedynie po to by sprawdzić, czy pojazdy nie tamują ruchu - usłyszeliśmy.
Świadek stwierdził, że Volvo przejeżdżało na zielonym świetle, a BMW z wiceministrem Kownackim "wyskoczyło zza ciężarówki".
Wypadek potwierdził sam Kownacki.
"W drodze z BBN na spotkanie z MON doszło do kolizji z udziałem samochodu ŻW w którym jechałem. Nikomu nic się nie stało. Sprawę wyjaśnia ŻW" - poinformował na Twitterze wiceminister Bartosz Kowancki.
To już kolejne rozbite rządowe auto w tak krótkim czasie. Przypominamy, że 26 stycznia na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym k. Torunia, doszło do wypadku z udziałem BMW, w którym jechał szef MON Antoni Macierewicz. W kolizji uczestniczyło osiem pojazdów, w tym dwa z kolumny Żandarmerii Wojskowej.
W lutym opancerzone rządowe audi A8 roztrzaskało się na drzewie w Oświęcimiu. W ocenie policji kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w opancerzone audi A8 L Security szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.