Wypadki tragiczne powodują nie kierowcy, którzy są wczorajsi, do których pan premier adresował posiadanie alkomatu, ale ci, co mają promil, półtora, dwa promile i wiedzą na pewno, że są pijani. Nie wiem, kto premierowi ten pomysł podsunął, ale uważam go za zupełnie chybiony - mówił na antenie TVN24 Wojciech Pasieczny. Jego zdaniem, pomysł ten uderzy w kieszenie milionów ludzi, którzy jeżdżą całkowicie trzeźwi, a ucierpią za niewielki margines pijanych. Pasieczny twierdzi, że lepszym pomysłem byłoby podnoszenie stawek OC dla drogowych przestępców, a nie środek zastępczy, który stwarza tylko iluzję bezpieczeństwa.
Były szef drogówki wyjaśnił, dlaczego tanie gadżety nie mogą się sprawdzić. Alkomat taki, który jest dobry, który pokaże to koszt około 1000 złotych - stwierdził. Dodał, że według oceny biegłych sądowych, tanie urządzenia nie są wiarygodne. Pamiętam jak kiedyś na szkoleniu pan biegły pokazywał nam za kilka złotych chiński. On niczego nie pokazywał wartościowego. Nie ma dobrze i tanio. Nie oszukujmy się, za 5, 10 zł to nie będzie dobre urządzenie. Zdradził też, że alkomat trzymany w samochodzie nie będzie działał prawidłowo. Zmiany temperatury, zimno, mróz, wilgotność, powodują, że on traci swoje właściwości. Nie można go trzymać w schowku na wieki wieków amen - dodał.
Komentarze(35)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeto niech se chce i nawet dmucha ile wlezie.
czy nikt naprawdę nie widzi żenującego(czyli jak zwykle) POmysła tego typa.
z równym POwodzeniem ten klient może chcieć, by każdy dmuchał w ten alkomat.
skoro jednak każdy bandyta będzie mieć 24 ochronę POlicyjna z naszej kieszeni, bo matoły przez 6 lat nie POtyrafiły nic wymyślić, zaś projekty ustaw poprzedników wyrzuciły do kosza, to może zafundować PO POlicaju każdemu kierowcy?
takie coś rządzi,,skundlone media zaś łykają i przeżuta papkę bredni wciskają moronom do dalszego łykania.
może by zadziałało.
wszystko to pic na wodę, zaś żaden robiący za dziennikarza nawet nie zapytał, który to znajomy królika zarobi na tym kokosy.
skoro mnie wybraliście, to będę was durnie przerabiał na wzor i POdobieństwo swoje.
--- TAKI NIKODEM DYZMA ...!!!
W GŁOWIE SIANO...SIANO...SIANO...SIANO...
W PO już tak jest,lody na wszystkim !
To, czy kierowca wypisuje sobie mandat od razu po wykroczeniu, kontrolowalyby
"lotne brygady PO".
I cos jeszcze : odebrane samochody, po przemalowaniu, sluzylyby koljnym lotnym brygadom PO do kontroli kierowcow
Chodzi o to ze kazdy kto jest "wczorajszy"mogl sprawdzic czy moze prowadzic samochod.
Wtedy dla pijanego kierowcy nie bedzie wymowki ze nie wiedzial ze jest pijany.
Taki kierowca ktory ma alkomat i mimo wszystko wsiada za kolko po pijaku,powoduje wypadek w ktorym gina ludzie tz. ze dzialal z premedytacja..