Do zdarzenia doszło na północy stanu Massachusetts. Pojazd prowadzony przez Eugenio Garcie wypadł z drogi, przekoziołkował i zatrzymał się na nasypie.
Ośmioletni chłopiec, który doznał obrażeń, zdołał jednak wydostać się z pojazdu, w przeciwieństwie do jego ojca. Gdy chłopak zorientował się w sytuacji, nie zważając na ból pobiegł blisko półtora kilometra do domu i zaalarmował swoją macochę, która poinformowała odpowiednie służby. Zabrały one Garcie do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Chłopiec okazał się bohaterem, mimo młodego wieku wykazał bardzo dużą dojrzałość i trzeźwość działania - piszą media w USA. Jest on już w domu, ale wcześniej kilka godzin spędził w szpitalu, gdzie trzeba było opatrzyć obrażenia, jakie odniósł w wypadku.