Rządowy bus odwozi do szkoły córkę ministra Jacka Cichockiego i dzieci jego sąsiadów - donosi "Super Express".
"Kiedy minister spraw wewnętrznych zażyczył sobie, by prócz eleganckiej limuzyny BMW serii 7 przydzielono mu także do dyspozycji busa, w ministerstwie zapanowało zdumienie" - opisuje tabloid, który ustalił, że mercedes viano został zakupiony przez Biuro Ochrony Rządu przy okazji prezydencji Polski w UE (podczas uroczystości woził polskich i i zagranicznych gości).
Do czego teraz jest wykorzystywany służbowy bus? Gazeta twierdzi, że sprawdzała to kilka razy i na tej podstawie twierdzi, iż srebrna furgonetka mercedesa z funkcjonariuszami BOR co dzień rano podjeżdża pod dom ministra i zabiera jego córkę. Bywa też, że po drodze do busa wsiadają jeszcze dzieci sąsiadów.
Biuro Ochrony Rządu nie skomentowało sprawy - jego rzecznik przyznał w rozmowie z bulwarówką, że to faktycznie auto należące do BOR. Od szefa MSW też nie udało się "SE" uzyskać komentarza - minister był w drodze do Zakopanego na naradę z kierownictwem policji.