Przedwczoraj odpowiednie dokumenty z Ministerstwa Transportu otrzymało również Infiniti. Volvo może teraz sprzedawać w przyjaznych podatkowo wersjach aż 7 z 11 swoich modeli. Będą one droższe od zwykłych od 6 do 10,5 tys. zł netto, zależnie od wersji. Jednak, jak zapewnia importer, przedsiębiorcy znacznie więcej oszczędzą dzięki temu, że mogą odliczyć cały VAT zarówno od zakupu auta, jak i tankowanego paliwa. W przypadku topowych wersji Volvo oszczędność na podatku może wynieść 50 tys. zł. Jak twierdzą przedstawiciele marki, 20 proc. jej klientów zamawia auta w wersji z sejfem, specjalnym alarmem i system namierzania GPS.
Do wypuszczenia na rynek bankowozów przymierza się także Audi. Jak pisaliśmy w DGP, fiskus zamierza niebawem rozpocząć kontrole firm, które zdecydują się na zakup aut homologowanych na bankowozy.